Finlandia to stan umysłu. Uwielbiam tam jeździć. Jedziesz na północ, do Laponii, i spędzasz czas z dala od ludzi, tak blisko natury jak tylko się da. Zdarzało się nawet wynająć domek bez prądu, z wodą ze strumienia i ogrzewaniem kominkiem. Mega sposób na odcięcie się od życia codziennego i głupich problemów. Aha, wszędzie są sauny. Domek wynajęty na wygwizdowie ze sławojką też ma saunę :)
@Trojden: komary to prawdziwa zmora. Z drugiej strony, są stroje przeciw owadom, mocne środki odstraszające komary. Pierwszy filmik z Google pokazujący skalę zjawiska: https://youtu.be/vzh52Ap5d10
My cześciej jeździmy zimą i przeważnie wczesną wiosną lub późnym latem więc na sobie nie doświadczyłem takiego zatrzęsienia komarów jakie widać na filmiku.
Finlandia :) Jeździłem swego czasu na delegacje do Helsinek. Raz po integracji zespołowej w stylu Fińskim, czyli zakrapianej wszelkiego rodzaju ciężkim alkoholem (wódka, bimber z polski, shoty z okolicznego baru w postaci whisky z wódką) wracałem do hotelu ledwo się zataczając razem z kolegą. Następnego dnia w biurze jeden z kolegów, który gdzieś tam się od grupy odłączył pokazał nam historię lokalizacji w google, okazało się że do hotelu wrócił przez sam
no właśnie Jezus to pierwszy taki przypadek, zastanawiam się tylko, jak oni niby wypłynęli tą łódką i skąd oni ją wzięli. Piter pewnie przy brzegu został... Do tej pory ludzie bali się stąpać po lodzie!
Komentarze (63)
najlepsze
My cześciej jeździmy zimą i przeważnie wczesną wiosną lub późnym latem więc na sobie nie doświadczyłem takiego zatrzęsienia komarów jakie widać na filmiku.
No to dobrze, większość użytkowników wykopu nie była wtedy jeszcze w planach, wreszcie sobie obejrzą