Towarzyszu podróży, zbudowałeś byt swój zasklepiając jak termit wyloty ku światłu i zwinąłeś się w kłębek w kokonie nawyków, w dławiącym rytuale codziennego życia. I choć przyprawia cię on co dzień o szaleństwo, mozolnie wzniosłeś szaniec z tego rytuału przeciw wichrom, przypływom, gwiazdom i uczuciom. Dość trudu cię kosztuje, by co dnia zapomnieć swej kondycji człowieka. Teraz glina, z której zostałeś utworzony, wyschła i stwardniała. Nikt już się
@bronxxx: Właściwie, to jest to komediodramat. Ma trochę śmieszyć, ale to taki bardziej "śmiech przez łzy". Przedstawiona rzeczywistość jest przerysowana, karykaturalna... i tak smutno prawdziwa.
Wiele osób tutaj zapomina że można pośmiać się z mnóstwa scen w Dniu Świra, jednocześnie rozumiejąc przekaz. Chociaż muszę przyznać że oglądając po raz pierwszy w gimnazjum odbierałem to wszystko tylko jako komedie, podobnie z "Nic Śmiesznego".
Komentarze (304)
najlepsze
Towarzyszu podróży, zbudowałeś byt swój zasklepiając jak termit wyloty ku światłu i zwinąłeś się w kłębek w kokonie nawyków, w dławiącym rytuale codziennego życia. I choć przyprawia cię on co dzień o szaleństwo, mozolnie wzniosłeś szaniec z tego rytuału przeciw wichrom, przypływom, gwiazdom i uczuciom. Dość trudu cię kosztuje, by co dnia zapomnieć swej kondycji człowieka. Teraz glina, z której zostałeś utworzony, wyschła i stwardniała. Nikt już się
Komentarz usunięty przez moderatora