Wygląda na to, ze ten pan podgrzewa ołów i odlewa z niego części do akumulatora, szkoda tylko, ze nikt nie poinformował tego pana jak poważne są skutki ekspozycji na opary ołowiu powodujące ołowice. Właśnie tym różni się państwo gdzie są normalne regulacje chroniące zdrowie i życie społeczeństwa od tego miejsca gdzie żyje ten pan. On nie tylko truje oparami ołowiu siebie ale także inne osoby mieszkające i pracujące w okolicy.
@johny11palcow: Z drugiej strony jakby tego nie robił to pewnie nie miałby za co żyć; zresztą co Pan piszesz o cywilizacji Panie kolego w Państwie w którym hektolitry gówna lecą do królowej rzek, a wysypiska i składowiska odpadów toksycznych palą się co tydzień, a zakłady przemysłowe nie mają robionych żadnych poważnych badań emisji środków szkodliwych ; /
Widzę spory postęp i wiele usprawnień - ostatnio jak oglądałem (to co w powiązanych) to
- ołów topił nad paleniskiem - tu ma palnik gazowy - formował ołów ręcznie jak mu się polało z czerpaka - tu korzysta z formy i odlewy są równiutkie - nie miał żadnych środków ochronnych ani zapobiegających zatruciu - tu ma wiatrak dzięki któremu ma przewiew świeżego powietrza i nie wdycha tak dużo oparów ołowiu - kleił
@zalp: Podoba mi się jak ten kwas z akumulatora #!$%@?ą gdzieś przy warsztacie, a znając te rejony, to mają bardzo płytkie i źle zabezpieczone studnie na wodę pitną (ಠ‸ಠ)
Oczywiście rozumiem, że on pracuje tak, bo daje mu to jakiś zarobek i pewnie nic lepszego nie ma.
On pewnie nawet nie wie, że ten kwas i ołów... Bo w internecie nie miał jak przeczytać, a pracodawca pewnie nie kwapił się do uświadomienia mu, że wdychanie oparów to ładnych kilka lat życia mniej. Tak jak było w Bhopalu - większość pracowników miała zerowe pojęcie o procesach produkcyjnych i związanych
Po kilku latach takiej pracy gość umrze na ołowicę, zarówno przez sam kontakt jak i jeszcze szybciej przez recycling tych płyt ołowianych przez ich ponowny przetop (bo też zasuwają w oparach ołowiu bez żadnego zabezpieczenia).
Komentarze (144)
najlepsze
Zdecydowanie
- ołów topił nad paleniskiem - tu ma palnik gazowy
- formował ołów ręcznie jak mu się polało z czerpaka - tu korzysta z formy i odlewy są równiutkie
- nie miał żadnych środków ochronnych ani zapobiegających zatruciu - tu ma wiatrak dzięki któremu ma przewiew świeżego powietrza i nie wdycha tak dużo oparów ołowiu
- kleił
Oczywiście rozumiem, że on pracuje tak, bo daje mu to jakiś zarobek i pewnie nic lepszego nie ma.
@Aryo:
On pewnie nawet nie wie, że ten kwas i ołów... Bo w internecie nie miał jak przeczytać, a pracodawca pewnie nie kwapił się do uświadomienia mu, że wdychanie oparów to ładnych kilka lat życia mniej.
Tak jak było w Bhopalu - większość pracowników miała zerowe pojęcie o procesach produkcyjnych i związanych
A) Umrzeć z głodu w kilka tygodni.
B) Zarabiać i żyć ile się da.
- Ganesh, 25 lat