Lewitujące jajko
Mamy tu fizyków? Ktoś potrafi wytłumaczyć jak jajko pokonuje grawitację i jeszcze strumień spadającej wody? Kran - zwykły, wsiowy. Woda z wodociągu.
grzes44 z- #
- #
- #
- 115
- Odpowiedz
Mamy tu fizyków? Ktoś potrafi wytłumaczyć jak jajko pokonuje grawitację i jeszcze strumień spadającej wody? Kran - zwykły, wsiowy. Woda z wodociągu.
grzes44 z
Komentarze (115)
najlepsze
@cerastes:
Zależy na której półkuli (ziemskiej, nie mózgowej), bo wiesz... "siła"
Zaś to zmniejszone ciśnienie pomiędzy stałym rantem kranu a obiektem powoduje przezwyciężenie siły ciążenia, która na obiekt działa.
Na tej samej zasadzie latają samoloty: górna połać skrzydła jest wygięta, to powoduje, że prędkość przepływającego powietrza u góry jest wyższa, niż na dole, co z kolei powoduje, że u góry ciśnienie jest mniejsze, niż na dole. W efekcie skrzydło unosi się
@Polanin:
To opis zjawiska fizycznego. I jest on całkowicie poprawny - tej zasadzie podlega dowolna krzywa (w przekroju) danego
Do tego o tym, że to nie tylko efekt Bernouliego już pewnie wiesz. Zupełnie jak w samolotach.
-A chodź zobaczymy, co będzie jak przyłożę jajko do kranu w ogrodzie
-Świetny pomysł....
Śmiej się, tak dzieci uczą się podstaw fizyki - przypieprzając małym palcem w nogę od stołu, dotykając ognia, przypalając mrówki lupą i robiąc wiele, wiele innych (teoretycznie) durnych eksperymentów, które w założeniu nie powinny wyjść, ale jednak dają kupę obserwacji. I tylko od intelektu zależy, ile z tego wyciągną wniosków.
w płaskim, poziomym "suficie" był otwór, przez który w dół tłoczone było powietrze. Należało zbliżyć do niego od dołu płaski "talerz" i w pewnej minimalnej odległości był on łapany dzięki paradoksowi hydrodynamicznemu.
Dla mnie był to najbardziej wykrzywiający mózg tamtejszy eksponat - zbliżasz ten talerz, który jest odpychany w dół przez tłoczone powietrze, aż cyk! w minimalnej odległości jest łapany przez "czary".
Bodajże Garry Larson popełnił tę kreskę.
Komentarz usunięty przez moderatora