Wiecie, co? Żarty żartami, ale ja pamiętam jak z lotniskowca łowiłem takie mieczniki pancerfaustem. To chłopaki z amerykańskiego kontyngentu mówili, że jestem krejzi i żebym przestał bo im naboje wszystkie wystrzele. No ale do rzeczy. Jeden taki się rozpędził, i jak nie jebnal w ten lotniskowiec to wszystkie samoloty z niego pospadały do wody.
Wiecie, co? Żarty żartami, ale ja pamiętam jak z lotniskowca łowiłem takie mieczniki pancerfaustem. To chłopaki z amerykańskiego kontyngentu mówili, że jestem krejzi i żebym przestał bo im naboje wszystkie wystrzele. No ale do rzeczy. Jeden taki się rozpędził, i jak nie jebnal w ten lotniskowiec to wszystkie samoloty z niego pospadały do wody.
Ogólnie to sam udowodniłem, że wędkowanie to sport ekstremalny. Siedzę sobie na rybkach na brzegu ale takiej mini skarpie . I jak to czasami bywa żyłka mi się zahaczyła o gałązkę podchodzę na skraj skarpy żeby ją odczepić i odjazd bo pod wyschnięta skorupą było błotko :P wpadam do rzeki noga klinuje się między dwoma kamieniami i jeb kostka na pół i podstawa piszczeli poszła. Pamiętam jak udało mi się wyleźć i
Komentarze (66)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Komentarz usunięty przez moderatora
@TheGreatCornholio: potwierdzam prawdziwość opisanych wydarzeń.
To ja byłem jednym z tych samolotów które wpadły do wody.