Wywailli go. Przecież sam by się nie usunął. Nie jest z mojej bajki, ale zrzucono na niego impet koronawirusa, przemielono i taktycznie usunięto. I spodziewał się tego, wygłasza przemyślane przemówienie. Jak to w PiSie: raz pod wozem, raz na wozie. Ciekawe, kto po nim.
Komentarze (20)
najlepsze