Białoruskie radio i telewizja dołączają do strajku

Już wcześniej znani białoruscy dziennikarze zareagowali na brutalność służb odejściem z pracy. Dziś przedstawiciele uważanej za propagandową Stołecznej Telewizji (STV) i Białoruskiego Radia oświadczyli, że dołączają do strajku generalnego, napisał Tut.by.

[stary_emigrant]

Z całego serca im kibicuję. Jak wygrają to nowa rzeczywistość nie będzie dla wielu łatwa, jednak otwiera nowe szanse.
Zwycięstwo zawsze wymaga ofiar.

[EmDeCe]

Tam radio i TV strajkują a i nas te instytucje z prostytucja się kojarzą.

[ecconomicus]

Pytanie brzmi: co zrobi Rosja?

[t.....s]

@ecconomicus: wchłonie ich

[Urbann]

To jest naprawdę istotna informacja, rozregulowanie machiny propagandowej reżimu to jednak znaczący cios dla Łukaszenki. Ludu nie trzyma się pod butem tylko przy użyciu milicji, ale też mediów.

[Variv]

Złoto państwowe media wybrały stronę wolność to jest realna szansa na zakończenie reżimu. Ciekaw jestem jak się to potoczy.

[Gippo86]

ja tylko przypominam, że 2020 jeszcze się nie skończył... są gdzieś dane ile mają np. czołgow i innych takich szpejów?

[sqorvel]

Natomiast polscy "dziennikarze" słudzy reżimu grzebią po śmietnikach, żeby wyprodukować propagandę ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[r.....e]

Ruscy zajmą Białoruś. Zobaczycie ze przynajmniej spróbują.

[CherryJerry]

@redcode: Aneksję Krymu poprzedziły wcale nie małe "ćwiczenia" wojskowe w tamtym reojnie. O podobnych przy granicy Białoruskiej to jeszcze nie słyszałem.

Żeby Rosja w biały dzień wbiła się na Białoruś, to Łukaszenko musiałby chyba sam ich o to poprosić. Mocno się zdziwię, jak rosyjski specnaz wbije się tam bez pytania, trochę to nie te czasy.

[Kangur100]

No to pozamiatane. Łukaszenko powinien szybciutko spier*** i juz nie rozlewać krwi, a nawet moze tym samym poprawić opinie o sobie na odchodne. A przyda mu sie, zeby nie skończył przed murem, gdy lud zapomni, ze jednak utrzymał niezależność od Rosji. A ja nie moge doczekać sie, gdy zaczniemy jeździć na wycieczki i urlopy na Białoruś. Praktyka pokazuje, ze najpierw na tym ubogacaja sie „młode” państwa.