Nie kumam tego :) masz normalną pracę, mieszkasz dajmy na to 5 godzin jazdy od Zakopanego. Bierzesz tydzień urlopu. Pierwszy dzień poświęcasz na jazdę tam. Kolejne 2 dni wyglądają tak, że średnio połowę czasu spędzasz na czekaniu, a połowę na cieszeniu się podróżą. 10 minut wybierasz żarło, 25 minut na nie czekasz, 30 minut je jesz. 2 godziny idziesz pod Rysy, 2 godziny czekasz w kolejce żeby na nie wejść. . Słyszał
@deathcoder Mieszkam 5 godzin jazdy od Zakopanego. Wyjeżdżam o 3-4, o 10-11 jestem na miejscu, pierwszego dnia idę w góry na przetarcie. W kolejne dni wstaję o 4-5, żeby max o 5:30-6 być na szlaku. Wracam najczęściej przed 15. Nigdzie nie czekam, jedzenie w większości robię sobie sam. Jak mi przeszkadzają ludzie to jadę na Słowację albo ruszam w Tatry Zachodnie lub Bielskie. Tatry wybieram bo są to jedyne w tej
Tatrzański Park nie potrafi tego kontrolować? Nie można ograniczyć liczby „zwiedzających”? Już pomijając pandemie, skupiając się na ochronie natury? Określona liczba sprzedanych, dziennych biletów?
Rysy, ale od strony słowackiej. Byłem tam wielokrotnie i nigdy nie widziałem tam większej kolejki (ruszając z parkingu ok 6.00 rano), nawet na łańcuchach i w szczycie sezonu. A jeszcze na początku lipca na słowackich szlakach ruch był naprawdę niewielki ( ͡°͜ʖ͡°)
Szedłem tydzień temu przez Rysy od polskiej strony, a zejście po słowackiej i byłem zaskoczony, bo jedyne czekanie powyżej minuty było właśnie na tym jedynym prostym łańcuchu po słowackiej stronie. Po polskiej, mimo, że jest łańcuchów dużo i że są trudniejsze - jest nawet nieźle, bo można się wymijać, tzn. schodzący używa łańcucha, a wchodzący idzie po skałach, o ile jest to dla niego komfortowe. Dobrym pomysłem jest też wyruszenie nieco późniejszą
Jako zupełny laik, mógłby ktoś wyjaśnić za czym jest ta kolejka? Tam się czeka na obsługę czy to jakiś wyciąg? Nie mogą po prostu iść obok siebie zamiast stać jeden za drugim?
Tak się da wypoczywać? Nie mówię o chodzeniu po górach, ale o STANIU W KOLEJCE by pójść w góry. Dla mnie to taki sam absurd jak jazda np. z Krakowa do Zakopanego na weekend przy czym sam dojazd zabiera kilka godzin.
@majwsik: zależnie z którego miejsca w krk bez korków to jakieś 1.5-2h. To tak dużo? Jak wychodzisz na piwo, to dojście do knajpy nie zajmuje ci proporcjonalnie więcej w stosunku do czasu jaki tam spędzisz? ;)
Wczoraj byłam na Rysach i wcale to aż tak nie wyglądało przy porannym podejściu od Morskiego Oka. Od polskiej strony wchodziło się płynnie do Buli, dopiero przy łańcuchach zaczęły się lekkie wymijanki. Zejscie koło 11 też już dość tłoczne, ale ogólnie rzecz biorąc cała trasa o czasie.
@Triptiz Z reguły kolejki są do sztucznych ułatwień i w wielu miejscach da się obejść całe towarzystwo bokiem przy wcale nie większym ryzyku. Z doświadczenia wiem, że największe pretensje mają ci, co z górami mieli najmniej do czynienia. Kolejki w takich miejscach tworzą się głównie przez brak znajomości podstaw użytkowania tego typu ułatwień i elementarnych zasad kultury.
@Szanowny_Wykopek: na rysy to akurat te ułatwienia są zbędne, szczególnie przy podejściu z buli pod szczytem. Szeroki trawers, duże kamienista, bez problemu boczkiem można śmigać. Gorzej z orlą percią.
Komentarze (261)
najlepsze
.
Słyszał
Tatry wybieram bo są to jedyne w tej
Komentarz usunięty przez moderatora
Kolejki w takich miejscach tworzą się głównie przez brak znajomości podstaw użytkowania tego typu ułatwień i elementarnych zasad kultury.