„Żołnierze nadziewali dzieci na bagnety”. Wstrząsające japońskie relacje
Była to jedna z najstraszliwszych zbrodni wojennych minionego stulecia. Kiedy 13 grudnia 1937 roku japońskie wojska zdobyły Nankin, rozpoczęła się orgia przemocy. Krwawa rzeź zszokowała nawet japońskich korespondentów wojennych, którzy z przerażeniem opisywali rozgrywające się przed nimi sceny
darosoldier z- #
- #
- #
- #
- #
- 41
Komentarze (41)
najlepsze
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że japońskie bydło nie poniosło konsekwencji za swoje czyny, a zbrodniarzy i psychopatów społeczeństwo japońskie broniło.
Dlatego tak bardzo mierzi mnie to ich współczesne pajacowanie pod publiczkę. Pod tą ich wesołą maską kryją się takie same bestie jakimi byli ich rodzice i dziadkowie - nikt nigdy ich za zbrodnie wojenne do końca nie rozliczył, nie ponieśli adekwatnych konsekwencji, a Hiroszima i Nagasaki to za mała
Komentarz usunięty przez moderatora
ale chyba już się zaczęło:
https://biznes.wprost.pl/gospodarka/10313898/miliardowe-zachety-dla-firm-warunek-przeniesienie-produkcji-z-chin.html
Komentarz usunięty przez moderatora
@gabriela-polak: Tak, ale to natura odpowiada za ich stworzenie i zachowanie ;)
Ostatnio też na wykopie zaroiło się od sinofilów, którzy fanatycznie bronią wszystkiego co robi ChRL.
Ten nakręcany hejt na Japonię, może nie być przypadkowy. Mamy potwierdzone farmy trolli w Rosji, nie zdziwił bym się jakby Chiny też prowadziły działalność propagandową w sieci. Wystarczy zasponsorować kilka artykułów.