Powinni się zebrać na roku i wybrać najodważniejsze osoby potem wchodzić co 15 minut i śpiewając co chwile zje#ać jej cały wykład - tutaj zastosuję płytką pułapkę myślową: skoro wykładowczyni jest zje#ana to jej wykłady też, więc mała strata. Elo.
Słyszałem też historię, że w pewnej uczelni żeby zaliczyć matematykę trzeba było zaśpiewać hymn Polski. Ogólnie standardowo powiem, że Polskie studia gówno. Jak studiować to tylko za granicą.
Komentarze (179)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora