Mit zbitej szyby, czyli dlaczego demolowanie miasta nie opłaca się społeczeństwu
Mit zbitej szyby czyli o tym, że wszelkiego rodzaju zniszczenia - czy to przez akty wandalizmu czy przez katastrofy naturalne etc nie stymulują rozwoju gospodarczego a wręcz przeciwnie - zubożają stan posiadania całego społeczeństwa.
WuDwaKa z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 149
Komentarze (149)
najlepsze
@wyzakop: żadne duże korpo nie kisi nie wiadomo ile pieniędzy na kontach, zdecydowana większość idzie na ekspansję.
Bo chyba nie sądzisz, że globalne korporacje mogą i chcą sobie pozwolić na mrożenie kasy, żeby leżała i traciła
Posłużę się przykładem: w dalszej części filmu (po piekarni) mówi się, że pieniądze zamiast na podatki pójdą na inne dobra, które zakupi obywatel i "da" zarobić innym, ukrytym miejscom pracy, ok - tak by było.
Ale nie będzie np. naprawy dróg. Będziemy mieć deskę do surfowania ale będziemy mieć dziurawe drogi -> To jedziemy nad morze poużywać
Bo drogi naprawia/buduje się z budżetu państwa (lub/i jednostek samorządowych, przynajmniej w Polsce) - czyli z podatków :) Budowanie/remontowanie dróg jest "Public Works" wg. narracji filmu od 2:11. Pieniążki na "Public Works" idą z podatków, które obywatele płacą. Gdyby ich nie płacili to zaoszczędzone pieniądze i mogliby wydać gdzie indziej, "zwiększając zatrudnienie w innych branżach" - taki przekaz daje film, i próbuje porównać podatki do przymusowej "naprawy szyby" (może źle
Komentarz usunięty przez moderatora
@secretservice666: xDDDDD Oho mamy komunistę.