Cyfrowe armie "świecą jak choinka"
W 2015 roku doszło do masowego, zdalnego wyłączania radiotelefonów wykorzystywanych przez Ukraińców - radiotelefonów które były wcześniej produkowane i zakupione w Rosji. Przypuszcza się, że zrobiono to dokonując sabotażu w trakcie produkcji.
Ten_od_Hanki z- #
- #
- #
- #
- #
- 68
- Odpowiedz
Komentarze (68)
najlepsze
Kupujesz sprzęt bojowy za granicą i nigdy nie wiesz przy dzisiejszej technologii... Czy oni nie mają tam zdalnego "dynksa" który spowoduje niepowodzenia, albo jakiś nadajnik do lokalizacji...
Ale niektórzy niezbyt sprawnie myślący żołnierze sami "sprzedają" swoją lokalizacje.
https://zaufanatrzeciastrona.pl/post/jak-aplikacje-fitnesowe-ujawniaja-lokalizacje-tajnych-obiektow-wojskowych/
dowódca konfiskuje wszystkie telefony i całą elektronikę i zbiera numery do matek wszystkich żołnierzy. Jeden wyznaczony gość zachowuje telefon i trzyma go z wyjętą baterią. Raz w tygodniu odchodzi na kilometr od oddziału i dzwoni do jednej matki. Przekazuje jej wiadomości od wszystkich żołnierzy, a ona rozsyła je do matek pozostałych. Zbiera wieści z domów i przekazuje żołnierzom. Co tydzień wybierają inną
I na tym tle nagle wszystko staje na głowie, po jednej ze stron konfliktu powstaje oddział żołnierzy, poruszających się na
Tak więc do wykrywania żołnierzy na polu walki nie trzeba zaawansowanych urządzeń. Wystarczy opalić instagrama lub vkontakte - w zależności która strona konfliktu nas interesuje.
@wyindywidualizowanyentuzjasta: załogant "słynnego" BUK'a też zaliczył taka wpadkę :)
@krulwypoku_IgB6: Powinni rozkładać takie radia, przy nich głośniczek z kablem i daleko w krzakach operator. Nadać coś i czekać na rakietę. Potem rozkładać następne, ciekawe kiedy by się ruscy z tych rakiet wyprztykali albo zorientowali, że trochę drożej wychodzi rakieta od gównoradyjka, głośniczka i kawałka kabla...