W wyniku epidemii z osoby bardzo aktywnej towarzysko i zawodowo zamieniłam się w trolla, który cały dzień siedzi w piżamie. Wszystkie zlecenia z pracy zostały odwołane, nie mogłam się z nikim spotkać, straciłam kontrolę nad tym, co dzieje się wokół mnie. Wcale nie miałam ochoty na jogę, uczenie się języków czy nadrabianie zaległości. Czułam natomiast potrzebę, żeby się wygadać
@kasztan00 Ona nie jest każdym "różowym paskiem", tak jak i Ty nie odpowiadasz w imieniu wszystkich "niebieskich pasków". Odbiór okoliczności/utrudnień wynikających z epidemii jest kwestią indywidualną, niezależną od płci, Ty kasztanie (-‸ლ)
Istnienie takich grup wsparcia nie jest niczym złym przecież. Panowie również mają swoje grupy zamknięte, do których wstępu nie mają kobiety. Nie demonizujmy każdej rzeczy, która wprowadza ograniczenie płciowe.
Forma prowadzenia takiej grupy może być czymś złym i może kreować niewłaściwe zachowania. Ale nie wiem jak jest w powyższej.
Grupek tego typu jest od groma, każdy bierze co chce. Ta jest dla kobiet, co w tym złego? Tak samo są fora i czasopisma. Przedstawia się to tutaj jak zbiór osób, które chcą zniszczyć mężczyzn i jest to ich główny cel.
Komentarze (62)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Niektórzy już maja niezla paranoje.
No tak. Stereotypowy różowy pasek.
Od połowy marca siedzę w domu, jestem
@Filotes:
A wystarczyło przeczytać ze zrozumieniem.
Forma prowadzenia takiej grupy może być czymś złym i może kreować niewłaściwe zachowania. Ale nie wiem jak jest w powyższej.
Drama o nic - w tym przypadku.