Rosja: urzędnicy chcieli podpalić tajgę
W tajdze złapano ludzi, którzy chcieli ją podpalać. Okazało się, że jeden z nich jest wicestarostą miejscowego powiatu ust-kutskiego, kolejny – dyrektorem administracyjnym tamże, a podróżująca z nimi pani to rzeczniczka prasowa starosty.
Szewczenko z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 21
- Odpowiedz
Komentarze (21)
najlepsze
@Tolstoj-kot mój kolega kupował stamtąd tzw czarny dąb tzn taki co leżał w ziemi kilka tys lat. Mega drogi a miał na serio tanio. Opowiadał mi o kopalni odkrywkowej: masa ciężkiego sprzętu która dosłownie orała las. Przedsiębiorstwo całkowicie prywatne, zero kontroli, wszystko za łapówki, gruba kasa a część towaru szła np do Emiratów (jeszcze grubsza kasa). Oczywiście wszystko w rękach lokalnych watażków i lokalsów pracujących za grosze. Opowiadał o
"Ale od razu okazało się, że leśna historia ma drugie dno.
Na czele mieszkańców, którzy złapali urzędników stał również urzędnik – burmistrz Ust-Kutu. Nie jest jasne, co robił 200 kilometrów od swojej miejscowości, w środku tajgi. W każdym razie pobici przez niego urzędnicy z powiatu muszą być jego znajomymi. Miejscowi dziennikarze zaczęli podejrzewać, że bijatyka nad wodą może mieć podłoże partyjne. W starostwie rządzi LDPR – partia Żyrinowskiego, natomiast burmistrz