@Amadeo: Młody raczej jak skończy 18 lat to odda ojcu albo matce. W każdym razie dla obojgu nie będzie miał szacunku. Rodzice teraz świetnie się bawią znęcając się fizycznie nad własnym dzieckiem? Spokojnie to kwestia czasu kiedy młody dorośnie i zacznie lać własnego ojca, albo matkę ( ͡°͜ʖ͡°)
@stormkiss: u nas też ciąża u 15-16-latek nie jest niczym nadzwyczajnym. Choć może się zmieniło w ciągu ostatniej dekady - nie wiem, bo już nie mam koleżanek w takim wieku ( ͡°͜ʖ͡°)
@FunWorld to znaczy, że ludzie lubią gdy w końcu ten zły/zła dostaje w dupę i już nikogo nie skrzywdzi. Nic w tym złego. A obojętność takich jak ty tylko nakręca psychopatów i utwierdza w przekonaniu, że wszystko ok.
Jedna z najgorszych rzeczy, jakie mogę sobie wyobrazić. Człowiek jest stworzony tak, że w pierwszych latach to rodzice są gwarantem bezpieczeństwa. Coś takiego niszczy cały świat temu biednemu dziecku.
@Nuubeczek: jak można plusować takie durne komentarze? Primo, to jakiś pojedynczy przykład, w Polsce pewnie też by się taka Karyna z 500+ znalazła niejedna. Secundo, Amerykanie jeśli chodzi o wychowanie sobie doskonale radzą, przecież te wszystkie strzelaniny w szkołach itp. to tego dowód, nie?
Oglądając takie filmy myślę sobie: jakim trzeba być #!$%@? żeby znęcać się nad taki bezbronną istotą, a potem sobie przypominam jak mnie ojciec paskiem #!$%@?ł jak miałem 4-5 lat. To był standard jeszcze 20-30 lat temu, dla niektórych nadal jest to standardem - co jakiś czas wypływa to na wierzch jak ktoś przesadzi i poważnie okaleczy lub zabije dziecko.
@dybligliniaczek: Mam prawie 40 lat i mnie nikt w domu paskiem nie "#!$%@?ł". W szkole też nikt nikogo nie bił. Owszem, była dużo większa dyscyplina, ale niekoniecznie polegała na chorym biciu jak leci. Jak mieliśmy z bracholem koło 10 lat to przyszło nam do łbów, żeby porzucać kamieniami w szklarnie sąsiada. W ramach kary przez tydzień sprzątaliśmy u sąsiada teren i wykonywaliśmy wszelkie prace jakie nam zlecił.
@personifikator: 42 lvl here, w przedszkolu dostawaliśmy linijką po dłoniach, klęczenie w koncie na woreczkach z grochem też było grane. Pamiętam też że to się nagle zmieniło, że zostało oficjalnie zakazane więc prawdopodobnie akurat ciebie to na styk ominęło. Odnośnie rodziców, to tak chyba po prostu wtedy było i już / mała wieś, porządny wpiedlon paskiem był dla wszystkich oczywisty. U mnie to jakoś się naturalnie skończyło podczas dorastania, nie wiem
Komentarze (183)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Mam prawie 40 lat i mnie nikt w domu paskiem nie "#!$%@?ł". W szkole też nikt nikogo nie bił. Owszem, była dużo większa dyscyplina, ale niekoniecznie polegała na chorym biciu jak leci. Jak mieliśmy z bracholem koło 10 lat to przyszło nam do łbów, żeby porzucać kamieniami w szklarnie sąsiada. W ramach kary przez tydzień sprzątaliśmy u sąsiada teren i wykonywaliśmy wszelkie prace jakie nam zlecił.