List z przemyśleniami do Mirka i Mirabelki
Cześć, Jako że, walczę z pandemią koronawirusa SARS-CoV-2 od początku, a teraz zachorowałem i mam trochę więcej czasu… Postanowiłem napisać do Ciebie list.
zapatrzon_w_grunt z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 6
Cześć, Jako że, walczę z pandemią koronawirusa SARS-CoV-2 od początku, a teraz zachorowałem i mam trochę więcej czasu… Postanowiłem napisać do Ciebie list.
zapatrzon_w_grunt zCześć,
Jako że, walczę z pandemią koronawirusa SARS-CoV-2 od początku, a teraz zachorowałem i mam trochę więcej czasu… Postanowiłem napisać do Ciebie list. List, bo wiadomości które dla Ciebie mam są bardzo osobiste. To, czym się zajmowałem w ostatnich miesiącach nie jest istotne. Na pewno nie dla Ciebie i nie teraz.
Porozmawiajmy najpierw o tym, co wiemy o koronawirusie SARS-CoV-2. Powoduje chorobę nazwaną COVID-19. Choroba może przebiegać łagodnie lub nawet bezobjawowo oraz ostro. Nie mamy dość informacji, by powiedzieć czy łagodne lub bezobjawowe postaci COVID-19 są mniej zjadliwe od postaci ostrych. Co znaczy, że nie znamy wpływu koronawirusa na organizm. Następstwa tej choroby poznamy dopiero za kilka lat (SIC!). Musisz pamiętać Drogi Czytelniku, że choroby bezobjawowe są czasem o wiele groźniejsze od ciężkich postaci. Niech za przykład posłuży nam wirusowe zapalenie wątroby typu C, które przechodzimy lekko, przewlekle, niemal bezobjawowo jednak po latach choroba kończy się marskością wątroby. Nie jest, więc rozsądne bagatelizowanie nieznanej choroby. Zwłaszcza że pozostałe koronawirusy zidentyfikowane u ludzi powodują trwałe osłabienie odpowiedzi immunologicznej (odporności) organizmu. Mamy również wczesne doniesienia o szkodliwym wpływie SARS-CoV-2 na narządy wewnętrzne. Miej tutaj jednak w rozwadze, że ranga doniesienia naukowego jakkolwiek niepokojącego wymaga potwierdzenia i jest informacją dla naukowców, by podjąć badania, w aspekcie którego dotyczy doniesienie. Dla Ciebie Drogi Czytelniku doniesienie powinno być wyłącznie sygnałem do podniesienia poziomu ostrożności w życiu codziennym. Czy zatem mamy popadać w paranoje? Czy mamy siedzieć w domu z nerwów żując paznokcie? Nie. Stanowczo nie. Wykorzystaj ten niepokój jako motywację do samodyscypliny, by wypełniać najnowsze zalecenia. Znajdziesz je na https://www.gov.pl/web/koronaw... Co?! Przecież oni sami sobie przeczą, a te zalecenia to zmieniali już chyba dziesięć razu!!! To prawda, wydanie celnych zaleceń nie należy do łatwych zadań. Zalecenia zawsze są oparte na faktach. Nie mogą być oparte na doniesieniach czy pogłoskach. Opiera się je zatem na informacjach pewnych, ale opartych na wcześniejszych epidemiach, z którymi udało nam się wygrać. Z czasem wiemy coraz więcej o COVID-19 oraz wirusie SARS-CoV-2 zmieniamy zatem wytyczne i narracje o wirusie. To naturalne i normalne.
Kolejną sprawą, jaką chciałbym poruszyć jest wpływ pandemii na depopulacje, czyli zmniejszenie ilości ludzi z powodu pandemii. Mówię tutaj o pandemii, a nie o chorobie COVID-19 czy wirusie, ponieważ mechanizmów depopulacyjnych jest więcej, niż zgonów z powodu choroby. Oczywiście ludzie umierają z powodu infekcji COVID-19. Obserwujemy największą liczba zgonów u chorych obciążonych chorobami lub wiekiem starczym. Mamy zatem zgony na COVID-19 obok nich zgony na choroby towarzyszące, które zaostrzyły się z powodu COVID-19. Następną grupą są śmierci na choroby niespowodowane przez SARS-CoV-2 oraz niemające z nim nic wspólnego. W tej grupie są chorzy, którzy nie otrzymali odpowiedniej pomocy z powodu obciążenia systemu ochrony zdrowia epidemią oraz chorzy, którzy tej pomocy nie szukali, unikali z obawy przed zarażeniem koronawirusem. Ostatnia i najtrudniejsza do szacowania grupa zgonów to te spowodowane kryzysem gospodarczym oraz destabilizacją systemów politycznych. Jak widzisz pandemia jest zjawiskiem trudnym do opisu, jej wpływ jest rozległy i wieloaspektowy.
Zespoły badające wpływ pandemii na są najczęściej zespołami multidyscyplinarnymi. Są wśród nich socjologowie, psycholodzy, epidemiolodzy, specjaliści zdrowia publicznego (tacy jak ja) oraz specjaliści bezpieczeństwa narodowego, ekonomiści... Lista jest długa i otwarta.
Na podstawie wniosków zespołów interdyscyplinarnych politycy podejmują decyzje. Decyzje o równoważące koszty i zyski z perspektywy państwa, dbające przy tym o interes polityczny rządzących. Nie zawsze w pełni odzwierciedlają one potrzeby zdrowotne narodu. Nie mogą. Są korygowane o możliwości finansowe państwa. W procesie podejmowania decyzji bierze się pod uwagę również wpływ na gospodarkę oraz nastroje społeczne. Tak właśnie są podejmowane decyzje, metodą wielu kompromisów. (Nie wspominam tutaj nawet o naciskach lobbystów z różnych branż).
Dla tego właśnie Drogi Czytelniku gorąco zachęcam Cię do brania czynnego udziału w życiu publicznym, podejmowaniu obowiązków obywatela. Pamiętaj przy tym o zachowaniu należytego poziomu bezpieczeństwa i samodyscypliny. Nie wycofuj się i nie unikaj swoich obowiązków. Jeśli przyjdzie nam brać udział w wyborach korespondencyjnych. Weźmy w nich udział. Miejsce na ocenę procesu demokratycznych wyborów jest po ich zakończeniu. Zgodnie ze starożytną zasadą e fructu arbor cognoscitur (po owocach poznaje się drzewo).
Mamy już duże sukcesy. Zapadalność na grypę sezonową spada jak nigdy dotąd. Być może, korzyści z pandemii koronawirusa będzie więcej. Korzyści, których nie jeszcze widzimy lub nie rozumiemy. Na pewno korzyścią, która rysuje się jasno jest rozwój świadomości o odpowiedzialności człowieka za wspólnotę w której funkcjonuje. Dziś każdy podejmuje wysiłek by chronić swoich najbliższych. Wysiłek ten chroni również sąsiadów i znajomych.
Na koniec mojego listu Drogi Czytelniku zostawiam Cię właśnie z tą refleksją.
Z życzeniami zdrowia,
zapatrzon_w_grunt
Komentarze (6)
najlepsze
No super, krzywa zachorowań w górę, a oni wszystko otwierają XD
Czy Ty serio tłumaczysz działania rządu jakąkolwiek logiką i faktami?