Koronawirus. Niepełnosprawne dzieci zostały bez rehabiltacji. Rodzice są...
"Nikt nie myśli o takich dzieciach" - żalą się rodzice, którzy zostali pozostawieni sami sobie. Tysiące niepełnosprawnych dzieci zostało pozbawionych szans na rehabilitację....
m4r_ z- #
- #
- #
- #
- 50
- Odpowiedz
Komentarze (50)
najlepsze
Mam dwoje rehabilitantów w najbliższej rodzinie i czasami rozmawiamy o tym jak wygląda ich praca. Rodzice często oddają dziecko do placówki dziennej, dzieciak jest tam rehabilitowany na wiele sposobów, a w domu leży i nikt się nim nie interesuje poza kolacją i zmianą pieluchy. Podobnie jest jak ktoś przychodzi do domu "wspomóc" rodzinę, często jest to jedyna pełnowartościowa interakcja
BTW co za dzbany to zakopują?
Wierutna bzdura. O to ślepe podejście mi właśnie chodzi.
@Kwiatsloneczny: Pytanie tyle brutalne, co trafne. Generalnie ludzie dobierają się w grupy dlatego, że razem jest łatwiej niż samemu. Żeby system działał, każdy członek grupy musi czynić grupę silniejszą niż byłaby bez niego. W dzisiejszych czasach system ewidentnie nie działa. Zbyt dużo pasożytów.
Akurat mam kumpla w pracy z dzieckiem które wymaga regularnej rehabilitacji. Siedzi w domu, pracuje zdalnie, z żoną rehabilitują syna i ćwiczą z nim każdego dnia. Da się, wystarczy chcieć.
2) Zabrzmi to brutalnie, ale przed XX i