No, bardzo fajnie robi się takie ujęcia w niedzielę o 6:30 rano, gdy wszyscy śpią. (Uuuuu, wow! Wymarłe miasto! Spektakularne! Jestem legendą! ... i w ogóle.) Ale spróbowałby autor niniejszego nakręcić podobny filmik tydzień temu, w środę, 18.03.2020 r., powiedzmy w okolicach "górki" na ul. Racławickiej, gdzie tłumy nieodpowiedzialnych debili urządzały sobie coronaparty (czego efekty będziemy mieli za jakieś 3-5 dni w szpitalu na Koszarowej). Albo, żeby daleko nie szukać, ów filmowiec
Komentarze (2)
najlepsze