Nie, Niemcy nie ukrywają przypadków koronawirusa
Hej, pamiętacie tę informację kolportowaną zaciekle przez prawactwo z wykopu o tym, że różnica pomiędzy niemiecką liczbą zgonów a liczbą z Włoch jest wyraźna wynika z kreatywnej księgowości Niemców, którzy nie liczą ludzi którzy umarli na COVID-19?
jrs2 z- #
- #
- #
- #
- 64
- Odpowiedz
Komentarze (64)
najlepsze
Skąd się ona wzięła?
To naprawdę śmieszne. Dziennikarz zapytał włoskiego biologa, o te rozbieżności:
Giovanni Maga from CNR told Euronews that in Italy a person who tested positive while alive or post-mortem is counted as a coronavirus-death. "I don't know if Germany or France follow the same criteria," he noted
@Kleki_Petra: tylko akurat w tamtym przypadku to jest takie na dwoje babka wróżyła - bo z tego co pisano to zmarła miała reoperację (czyli podczas pierwszej operacji nie udało się zachować wystarczającej aseptyki)
Ale z drugiej strony gdyby nie koronawirus to wystarczyłoby podać antybiotyk/wykonać drugą operację i prawdopodobnie by przeżyła - bo ten wirus w
Poza tym w Niemczech jeśli masz pozytywny wynik koronawirusa jest on wpierw wysyłany do RKI, nie jest od razu upubliczniony do wiadomości, dlatego dane są stale niższe na mapie od Hopkinsa
Podobny artykuł tylko zamiast Niemieckiego Angielski :)
Germany's low coronavirus mortality rate intrigues experts
Wynika to pewnie też z dobrej kondycji służby zdrowia, ale też z ilości przeprowadzonych testów.
@kam966: no nic nie dają. Kompletnie. Może poza lepszą izolacją chorych, Albo lepszą wiedzą o rozprzestrzenianiu się wirusa. Ale przecież to zupełnie niepotrzebne.... ( ͡° ͜ʖ ͡°)