bez jaj, te dzieci chyba same w domu były, rodzice wpadli tylko zdjęcia zrobić. różne rzeczy przeżyłam, ale takich akcji moje dzieciaki nie odwalały, może dlatego, że się nimi zajmowałam.
@Arkadian: Jak mój synek był mały i gotowaliśmy obiad to on bawił się mąką ,kaszą albo ryżem w kuchni pod moim okiem.Wolałam taki bałagan niż wywalone wszystko z szafek lub zabawa ziemią z doniczek. Zawsze jak był spokój wiedziałam, że broi.Cudowne są takie wspomnienia. A i uwielbiał rzucać rolką papieru toaletowego żeby się rozwijała.
rozumiem, że będę źle odbierany, ale nie ma się za bardzo co zastanawiać, jeżeli nie mogę nic zaoferować dziecku to najlepsza jest aborcja, jeżeli mogę (potrafię) coś zaoferować to rodzę ich miliony..
W równi z "życiem poczętym" stoi medycyna.
W równi medycyna siłą rozszerza złe geny lecząc umarłych.
Zgodnie z tym powinienem być martwy bo konałem w wieku 0,3 roku, ale żyję i jedyne co odczuwam to "co ja tu robię?"
@P3tro: spłycasz wszystko do genów, a to na prawdę mało istotne w dzisiejszym świecie, może jakbyśmy jeszcze uciekali przed tygrysami szablozębnymi to by to miało jakieś znaczenie, ale teraz? teraz to chodzi o to, żeby dziecko dobrze wychować, wyedukować i może nawet na wózku jeździć - jeśli będzie potrafić zarabiać kasę to sobie poradzi. A mój komentarz (ten z góry) jest przede wszystkim prawdziwy - zapytaj rodziców, którychkolwiek, znakomita większość powie
Komentarze (14)
najlepsze
A to co widać powyżej to skrajna nieodpowiedzialność rodziców, bo nawet jak dziecko coś zrobi to rodzic powinien zareagować, a nie robić zdjęcie.
W równi z "życiem poczętym" stoi medycyna.
W równi medycyna siłą rozszerza złe geny lecząc umarłych.
Zgodnie z tym powinienem być martwy bo konałem w wieku 0,3 roku, ale żyję i jedyne co odczuwam to "co ja tu robię?"
hę?