pro
Powiedzieć, że jest skrajnie zaniedbana, to jak nie powiedzieć nic...
Przerzucona przez płot niczym zepsuta rzecz. Zapchlona, z mnóstwem kleszczy i pasożytów. Z przykurczem przednich łapek, z zanikiem mięśni. Ze śladami po sznurach na ciele. Niedożywiona, wychudzona i głęboko przerażona.
Gdy mężczyzna, który znalazł na swoim podwórku tę młodziutką sunię, przyniósł ją do kliniki weterynaryjnej w celu eutanazji, wydawało się, że jest już stracona - świat o niej zapomniał i nie ma już dla niej ratunku...
Wtedy pojawiła się jednak ona - Dorota z fundacji Canum Argentaria - która nie pozwoliła, aby żywot tej małej zakończył się w ten sposób. Decyzję podjęła natychmiast - ratujemy ją.
Tak o to zaczyna się nowe życie Bianki.
Bianka, chociaż ma dopiero 1,5 roku, prawdopodobnie poddana została torturom, których nikt z nas nie może sobie wyobrazić. Podejrzewamy, że mogła być wiązana przez sadystę, który celowo chciał uczynić ją kaleką. Ma zniekształcone stawy i zanik mięśni, oprócz tego znaczną niedowagę. Waży 7,6 kg, podczas gdy wartość ta powinna wynosić w granicach 12-15 kg. Ma ogromne problemy z chodzeniem, porusza się na nadgarstkach.
Rokowania są słabe, ale będziemy o nią walczyć. Potrzebujemy jednak pomocy. Udało nam się już "na kredyt" załatwić wózek dla piesków z czterokończynowym niedowładem, bo taki jest potrzebny w tej chwili. Kiedy uda nam się wypracować tylne łapki (które są w lepszym stanie), będziemy jednak potrzebować wózka dla czworonogów z niedowładem przednich łap. Do tego dochodzą koszty transportu. Koszty samych wizyt lekarskich i rehabilitacji będą ogromne.
Założyliśmy zbiórkę. Liczymy na waszą pomoc...
https://www.ratujemyzwierzaki....
Na pewno nie będzie łatwo, ale nie poddamy się. Zrobimy wszystko, żeby Bianka mogła kiedyś być szczęśliwym, kochanym i w miarę możliwości zdrowym psem.
Trzymajcie proszę kciuki za Biankę i Dorotę. Przed nimi długa droga.
Proszę nie pisać, żeby "uśpić sierściucha" itp., bo nie po to ją ratowaliśmy. Nie chcesz pomóc - omiń.
Komentarze (29)
najlepsze
Wzięłaś go tylko po to by zebrać teraz kasę?
Chyba wystarczy mu tego cierpienia...
A dlaczego nie uśpić takiego psa?
No i dlaczego mnie atakujecie? Widocznie wcale lepsi nie jesteście
I co może zabierzesz takiego psa do psychoterapeuty XDDD