Opozycja dlugo przed wykryciem pierwszego przypadku nawoływała do przeprowadzania testów a ministerstwo zdrowia było na to głuche. Teraz zgrywają obrońców narodu jak mamy pewnie ok 3k zarażonych.
@AntyDojcz: Ale tych testów nie dało się tyle przeprowadzać. Bo to nie jest tak że można "je kupić w sklepach z testami".
@Szubrawski: Raczej nie,kumpela ma kwiaciarnię,co prawda nie we Wrocławiu,ale od tygodnia ruch spada a w weekend nie było prawie nikogo,kilkadziesiąt złotych utargu,bo kogo kwiaty teraz interesują.....interes zamknięty póki co,pracownicy w domu,a towar trzeba będzie wywalić i kasa na straty.Pewnie wszędzie tak jest. Pewnie w aptece się zaraził,jak poszedł się spytać czy mają maseczki.
Więcej wykrzykników, całość wygląda jakby mirek panikował. @gazetawroclawskapl jesteście zwykłymi szmatławcami, które kreują zbędną i wymyśloną przez siebie panikę. A redaktor Marcin Rybak jest osobą nierzetelną która na pierwszym miejscu stawia klikalność i baitowe tytuły ponad dziennikarską rzetelność.
@BQP: zgadzam sie Marcin Rybak jest osoba nierzetelna, a ten artykuł żeruje na panice. PS zarażonemu życzymy szybkiego powrotu do zdrowia i oby okazało sie ze nikogo nie zarazil
Ludzie o czym my mówimy jak testy na obecność wirusa są przeprowadzane wyrywkowo bo nie ma testów na stanę tyle żeby starczyło dla każdego Ludzie dostają info siedź w domu kwarantanna dwa tygodnie yes maja zrobić ale koedy nie wiadomo bo go nie ma U mnie w mieście jest przykład autentyczny baba była w Norwegii na kilka dni wróciła chodziła do pracy zaczęła się gorączka chodziła do pracy tak kilak dni 39
Komentarze (92)
najlepsze
https://www.wykop.pl/wpis/47991215
Ja tam bez maski juz nie wychodze na miasto
@AntyDojcz: Ale tych testów nie dało się tyle przeprowadzać. Bo to nie jest tak że można "je kupić w sklepach z testami".
Hmm moze w kwiaciarni?
Raczej nie,kumpela ma kwiaciarnię,co prawda nie we Wrocławiu,ale od tygodnia ruch spada a w weekend nie było prawie nikogo,kilkadziesiąt złotych utargu,bo kogo kwiaty teraz interesują.....interes zamknięty póki co,pracownicy w domu,a towar trzeba będzie wywalić i kasa na straty.Pewnie wszędzie tak jest.
Pewnie w aptece się zaraził,jak poszedł się spytać czy mają maseczki.
Czekam na AMA i wywiad z trędowatymi
Ludzie dostają info siedź w domu kwarantanna dwa tygodnie yes maja zrobić ale koedy nie wiadomo bo go nie ma
U mnie w mieście jest przykład autentyczny baba była w Norwegii na kilka dni wróciła chodziła do pracy zaczęła się gorączka chodziła do pracy tak kilak dni 39
Nie wychodzę z domu.