Ostatnio zacząłem pracę za granicą polska firma mnie wkurzyła i postanowiłem coś zmienić w swoim życiu i wyjechałem. Biuro dołączyło mnie do 3 osobowego zespołu (ja i 2 nieznanych mi ludzi )
Ostatnio zacząłem pracę za granicą polska firma mnie wkurzyła i postanowiłem coś zmienić w swoim życiu i wyjechałem. Biuro dołączyło mnie do 3 osobowego zespołu (ja i 2 nieznanych mi ludzi ) po drodze opowiadali mi w jakich miastach już pracowali i jakie doświadczenie mają.... aaa najważniejsze ja nie deklarowałem auta do wyjazdu oni tak a ostatecznie obaj mieli jakiś problemy więc kupiłem na szybkości za oszczędności autko za 4200zł no i jakoś dojechaliśmy. Na miejscu zaczęło się marudzenie, że jednak ta praca jest nie dla niczego (choć dla mnie była naprawdę ok) jeden już pierwszego dnia chciał zrezygnować. Po 1.5 tygodnia pierwszy zjazd no i pierwszy Agent zapił i nie pojechał do pracy a wróciliśmy w dwójkę wtedy drugi zaczął pić i ostatecznie zostałem sam w pracy. po 3 tygodniach czyli teraz ze względu na korono-wirusa wszystkich zwolnili z pracy no i zostałem na lodzie. Dziś muszę wyprowadzić się z hotelu auto mi się uszkodziło nie wiem czy dojadę do domu kasy prawie nie mam tak to jest gdy wybierzesz dobry moment na wyjazd do pracy za granicę. Jak wrócę kwarantanna 14dni potem szukam nowej pracy w Polsce :) kredyt mieszkaniowy na karku powiem wam, że nieraz głupota boli podwójnie
a tak wczoraj wyglądały półki w sklepach a dziś już nic nie było
tygodnia
Komentarze (262)
najlepsze
Co?
Byłbyś Panem wsi..