Młody kierowca ciągle nabywa wprawy, a takie siedzenie i patrzenie jak auto samo kieruje, to proces wręcz przeciwny, czyli wychodzenie z wprawy w dodatku takie coś jest niebezpieczniejsze niż, gdyby taka osoba sama kierowała (o ile używa zdrowego rozsądku). Przecież jechanie w dalszą trasę jako taki nadzorca jazdy musi być śmiertelnie nudne, a ludzie przeważnie nie lubią nudy, dlatego lepiej samemu kierować, bo inaczej nuda doprowadza do szukania sobie jakiegoś zajęcia, no
Moim zdaniem taki autopilot to bardzo złe rozwiązanie. Załóżmy, że ktoś jeździ na tym "autopilocie" kilka lat i tylko nadzoruje jego działanie i nagle po tych kilku latach zdarza się niebezpieczna sytuacja i taki "kierowca" nie wie jak prawidłowo zareagować, bo od kilku lat tylko obserwuje kierowania "autopilota", a sam wyszedł z wprawy. Takie rozwiązanie można by określić raczej mianem asystenta prowadzenia, który pomaga w jeździe, a nie zastępuje kierowcy. Oczywiście cała
Komentarze (3)
najlepsze
czyli dokładnie tak jak młody kierowoca ( ͡° ͜ʖ ͡°)