Uzależnienie od kropli do nosa - xylometazolin jak narkotyk? - Dramat !
![Uzależnienie od kropli do nosa - xylometazolin jak narkotyk? - Dramat !](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_QxHLUPQK8e5SFW2dW9v2bclMNHplOaLP,w300h194.jpg)
Uzależnienie od kropli do nosa to realny problem. Tym większy, że często nieuświadomiony. A tak łatwo da się go uniknąć...
![Megasuper](https://wykop.pl/cdn/c0834752/f81d3ee29993df7a674989000a68de37e179703b80c94dab853442f2bc0b3a93,q52.jpg)
- #
- 323
Uzależnienie od kropli do nosa to realny problem. Tym większy, że często nieuświadomiony. A tak łatwo da się go uniknąć...
Komentarze (323)
najlepsze
@razadihan: U mnie podobnie z wódą i fajkami, moge pić na okrągło tak jak od 20 lat i nic mi nie jest ¯_(ツ)_/¯ ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@krzywy_odcinek: trzeba reklamację zgłosić, może wymienią produkt na nowy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@MiczuTG: > rozpocząłem kurację maściami nawilżającymi
@MiczuTG: Właśnie to napisałem. Rhinopanteina to maść nawilżająca do nosa, która uzupełnia brak nawilżania spowodowany zahamowaniem produkcji śluzu. Nozoil to olej sezamowy. Ostatnio stosowałem oba preparaty kilka tygodni raz dziennie potem coraz rzadziej, a teraz już od święta. Trik jest taki, że jak czuję, że potrzebuję Xylometazolinu, stosuję te maści/krople i czuję się po nich tak jak po xylometazolinie,
oh wait... ;)
Po tabace wrocilem do kropli. Potem jakis miesiac ciezkiego odwyku od kropli i jest OK. Ale pamietam nocne przewracanie sie na boki w zaleznosci od tego ktora dziura w nosie jest zatkana.