Kiedyś u mnie proboszcz 'poprosił'* o składanie takich podpisanych kopert. Okazało się, ze podpisanych kopert dostał dosłownie KILKA, a ogólnie zebrał dużo mniej niż zazwyczaj. To był pierwszy i ostatni raz kiedy zażądał podpisywania datków..
* - w jego przypadku ciężko mówić o 'proszeniu', to było raczej żądanie. Za każdym razem grzmiał że ma tylu i tylu parafian, a zebrał tylko tyle i tyle... Po jakimś czasie sam zrezygnował, a obecny proboszcz
Komentarze (5)
najlepsze
A co na to RODO? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
* - w jego przypadku ciężko mówić o 'proszeniu', to było raczej żądanie. Za każdym razem grzmiał że ma tylu i tylu parafian, a zebrał tylko tyle i tyle... Po jakimś czasie sam zrezygnował, a obecny proboszcz
Nie należysz do parafii i nie chodzisz do Kościoła i problem z głowy?. Takie bajery należy mieć zresztą w tyle wyjątkowo nawet jak należysz.