Hiszpańska ‘Corrida’ Mieszkaniowa
Mieć, posiadać nawet na kredyt, czy wynajmować? Debata ta toczy się od długich lat. Także w słonecznej Hiszpanii. Wpis przybliżymy specyficzny i dosyć ciekawy schemat pęknięcia bańki na tamtejszym rynku nieruchomości. Schemat, w którym nie było nic ani wyjątkowego, ani też niezwykłego....
benyrbh z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 9
Komentarze (9)
najlepsze
Nie sposób odnieść wrażenia, że istnieją pewne podobieństwa do tego co obecnie widzimy w Polsce w w szczególności:
-inflacja zjadająca w tamtym okresie oszczędności
-ogromny napływ cudzoziemców do pracy, co się później z nimi stało jest zawarte w artykule
-skokowy wzrost płac
-przekonanie, że na nieruchomościach się nie traci
-przekonanie, że nieruchomości tylko rosną w długim
-trudniejsze uzyskiwanie pozwoleń na budowę,
-drogie kredyty z dużym wkładem własnym,
-niższa cena za m2
-ostrożna polityka kredytowania deweloperów oraz istniejąca ustawa deweloperska
dodałbym do tego własna walutę i możliwość reagowania w odpowiednim momencie. Tak to nas odróżnia.
Z podobieństw:
zadłużanie sie na połowę dochodów, zadłużanie się na 5 i więcej krotność rocznych zarobków, gdy mówi się o bezpieczny limicie 3,5.
Prawo budowlane w Polsce dla deweloperów nie jest tak restrykcyjne, a to co oni robią w KRK żywcem przypomina to co działo się w Hiszpanii. Zgłaszją co innego budują co innego i
Właśnie w grupie do 30 roku życia jest największe bezrobocie w Hiszpanii (momentami wśród osób do 25