U mnie w mieście cyganki chodzą po niewielkich punktach pocztowych i udają, że chcą kupić jakieś kartki z życzeniami. Płacą banknotem 200-złotowym, no i jak pracownik zaczyna wydawać pieniądze, to jest wielkie oburzenie, że takich drobnych nie chcą, więc oddają kasę i kartkę. Oczywiście część kwoty zawijają. Ci, którzy nie dadzą się oszukać najczęściej są obrzuceni wyzwiskami. Pamiętajcie! Jak cygan chce Wam za coś zapłacić, to wiedzcie, że coś się dzieje.
@leon81: pomyliło ci się z obywatelstwem kolego. A jak Polski nie było na mapie to nie było osób narodowości polskiej? Magicznie się stali prusakami, rosjanami i "austrowęgrzynami(?)"?
Babka dała się ocyganić nieziemsko, to stary cygański numer jak sprzedawanie patelni. Raz widziałem filmik z próbą zrobienia podobnego numeru. Babka w kasie elegancko liczyła hajs i się nie zgadzało, cyganka potem podrzuciła kasę. Ogólnie jak przychodzi cygan z banknotem 200 zeta i chce kupić jakąś pierdołę to od razu tryb gotowości. Nie mam wydać, to na kupującym spoczywa obowiązek posiadania zbliżonej kwoty. A gdyby jednak coś podkusiło, to w przypadku gdyby
@mieszalnik_paszy: zobacz w 1:14. Zrobił wymianę euro na złotówki, jak mu dała złotówki to część zakosił i poprosił o anulowanie transakcji bo mu się kurs nie podoba.
Komentarze (120)
najlepsze
Pamiętajcie! Jak cygan chce Wam za coś zapłacić, to wiedzcie, że coś się dzieje.
Numer stary jak świat niestety moich dwóch pracowników miało identyczną sytuacją przy rozmiance 200 zł na 10 złotówki