Zamieszkaj z panią Marią
Jeśli jesteś studentem, któremu nie starczyło miejsc w akademiku, albo po prostu go nie znosisz, to zapewne znasz trudy i znoje jakie towarzyszą poszukiwanie dobrego mieszkania. Kiedy widzisz taką ofertę jak ta - to może nawet zabić mocniej serce - tak to jest to!
kaszpirofsky z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 62
Komentarze (62)
najlepsze
toruńczyk (22.11.2007 16:26)
ja trafiłem tu z wykopu.pl :)
tak więc stare i było...
Wyszukując ofert należy unikać mieszkań z właścicielem a tym bardziej jeżeli jest to starsza pani lub pan i ofert z domków jednorodzinnych bo zwykle oznacza to brak cieplej wody i zimno w pokoju. Najlepiej wynająć całe mieszkanie z grupą sprawdzonych znajomych bo w przeciwnym wypadku zamiast szalonego właściciela możemy trafić na szalonego współlokatora
mieszkałam z taką jedną. na początku niby wszystko ok, tylko tak jakoś po remamencie w rzeczach okazało się, że to mi brakuje drogiego depilatora, to nieco rzeczy, kostiumów (trochę zajmowałam się pozowaniem do fot, fajna zabawa). tak po doliczeniu do 500 zł się wk!$#iłam i przestałam liczyć.
ostatecznie najbardziej mi było sprzętu szkoda, bo reszta i tak była do wymiany, no ale... nie
Wracając jeszcze do starszych pań często mają hopla na punkcie oszczędzania wody i lubią się czepiać, że zbyt często korzysta się z łazienki. Cytat z takiej jednej co mieszkania wynajmuje, ona woli na lokatora chłopaka bo dziewczyny za często i za długo się myją a ona tego nie lubi. ;)
Czas: sierpień-wrzesień 2006
Miejsce: Poznań, dzielnica Winogrady, ulica Wyżyny
Wynajmowałem dolną partię domku typu bliźniak. Konkretnie były to dwa pokoje i pomieszczenie kuchenno-łazienko-ubikacjo-kotłownicze (powierzchnia 2x6m podzielona karton-gipsem). Właciciele mieszkali nade mną na piętrze. Na mieszkanie nie narzekałem, ciepło, sucho, tanio - super.
Po kolejnej nieudanej "rozmowie" z współlokatorką ....postanowiła się wyprowadzić, zostawiając mnie z rachunkami.
Postanowiłem dać ogłoszenie w necie, znalazłem wspólokatora. I w sumie dopiero teraz