ten smieciowy kitku to złapie mysz, szczura, i jeszcze sam sobie poradzi na dworze
@korni007: ze złapanej myszy i szczura robi paróweczki, które zaczyna sprzedawać taniej niż w okolicznych sklepach. Nie ma sanepidu - bo jest wolny rynek, więc nikogo nie obchodzi, że 20% klientów umiera po zjedzeniu paróweczek. Kiedy kot się trochę dorobi to zatrudnia kogoś, kto będzie te paróweczki sprzedawał, a sam tylko łapie myszy. Po pewnym czasie
Gdy przyniosłem mojego śierściucha do domu to tak śmierdział, że musiałem go cztery razy myć z szamponem etc :) Dopiero po czwartym razie odzyskał neutralną woń :) Wspaniałym kotem był przez 11 lat, kiedy #!$%@? rak go pokonał :( Chyba nigdy tak wdzięczny kot już mi się nie trafi... https://photos.app.goo.gl/1xejLSPePwnTocRC7
Wygląda na kota, który albo uciekł albo został wyrzucony z domu, bo nie uciekał od człowieka... zazwyczaj chory kot idzie sobie umrzeć z daleka od ulicznego ruchu. więc ten "wiedział", że dobry człowiek przyjdzie i mu pomoże. Może mu się znudziło życie włóczęgi :D
Komentarze (41)
najlepsze
A ten #!$%@? ą ę to by się zesral jakby go z bloku wypuścili w mieście XDDDDDDD
@korni007: ze złapanej myszy i szczura robi paróweczki, które zaczyna sprzedawać taniej niż w okolicznych sklepach. Nie ma sanepidu - bo jest wolny rynek, więc nikogo nie obchodzi, że 20% klientów umiera po zjedzeniu paróweczek. Kiedy kot się trochę dorobi to zatrudnia kogoś, kto będzie te paróweczki sprzedawał, a sam tylko łapie myszy. Po pewnym czasie
Komentarz usunięty przez moderatora
Dopiero po czwartym razie odzyskał neutralną woń :) Wspaniałym kotem był przez 11 lat, kiedy #!$%@? rak go pokonał :(
Chyba nigdy tak wdzięczny kot już mi się nie trafi...
https://photos.app.goo.gl/1xejLSPePwnTocRC7
albo uciekł albo został wyrzucony z domu, bo nie uciekał od człowieka...
zazwyczaj chory kot idzie sobie umrzeć z daleka od ulicznego ruchu. więc ten "wiedział", że dobry człowiek przyjdzie i mu pomoże.
Może mu się znudziło życie włóczęgi :D