Skandal! Dwa wilki - Kosy i Miko - zostały zastrzelone przez myśliwych
Kosy wczoraj na skraju Roztoczańskiego Parku Narodowego, a Miko 14 sierpnia, niedaleko Kluczborka. [...] Zdjęto mu obrożę i zakopano ją w lesie.
M3x_pl z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 166
Kosy wczoraj na skraju Roztoczańskiego Parku Narodowego, a Miko 14 sierpnia, niedaleko Kluczborka. [...] Zdjęto mu obrożę i zakopano ją w lesie.
M3x_pl zDwa wilki - Kosy i Miko - zostały zastrzelone przez myśliwych. Kosy wczoraj na skraju Roztoczańskiego Parku Narodowego, a Miko 14 sierpnia, niedaleko Kluczborka.
Kosy w styczniu tego roku
Martwy Kosy
Wilk Kosy, samiec rozmnażający się w grupie rodzinnej żyjącej w Roztoczańskim PN, wychowujący w tym sezonie szczenięta, któremu wspólnie z pracownikami RPN założyliśmy obrożę GPS/GSM w styczniu tego roku, został zastrzelony wczoraj wcześnie rano, z ambony myśliwskiej, chwilę po wyjściu na pola sąsiadujące z parkiem narodowym. Zdarzenie miało miejsce na terenie obwodu łowieckiego nr 280, dzierżawionego przez Koło Łowieckie nr 59 „Słonka” w Zwierzyńcu (Zarząd Okręgowy PZŁ w Zamościu). Obficie krwawiąc, resztką sił dobiegł pod osłonę drzew i tam padł. Kosy był sześcioletnim, ponad 40 kg samcem, największym jakiego nagrywaliśmy na wideopułapkach na Roztoczu, był w wyśmienitej kondycji. Ten wilk był ponadto troskliwym ojcem, regularnie wracał z polowań do swoich szczeniąt z pokarmem. Debra, matka szczeniąt została teraz bez partnera i najważniejszego dostarczyciela pokarmu dla swoich czteromiesięcznych młodych.
Ambona, z której zastrzelono Kosego
Wilk Miko, którego udało nam się uratować po kolizji drogowej pod Toruniem na początku lutego 2018 r. wspólnie z Marcinem Kostrzyńskim i członkiniami Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami Oddział w Głuszynku, był rehabilitowany w ośrodku w Napromku i po wyleczeniu wypuszczony w Puszczy Bydgoskiej w marcu 2018, skąd w tym roku przywędrował do lasów około Olesna i Kluczborka, pokonując kilkaset kilometrów. Został zastrzelony 14 sierpnia w nocy koło wsi Biadacz, niedaleko Kluczborka, na polu otoczonym trzema ambonami, na terenie obwodu łowieckiego nr 153, dzierżawionego przez KŁ nr 9 Brzezina w Opolu (ZO PZŁ Częstochowa). Zdjęto mu obrożę i zakopano ją w lesie na terenie obwodu nr 24 należącego do KŁ nr 1 Szarak w Kluczborku (ZO PZŁ Opole) niedaleko Lasowic Wielkich.
Miko w ośrodku w Napromku w lutym 2018
Odnaleziona obroża Miko koło Lasowic Wielkich
Ambona, z której zabito Miko koło wsi Biadacz
W obu przypadkach natychmiast wezwaliśmy policję. Liczymy, że dane z obroży GPS/GSM pomogą w ujęciu sprawców. Badania telemetryczne demaskują ogromną skalę łamania prawa przez myśliwych.
Źródło: Stowarzyszenie dla Natury "Wilk"
Komentarze (166)
najlepsze
Polowanie 90km od Warszawy w Puszczy Białej, przy trasie S8 krzyżującej się z trasą Via Baltica, niżej nad Bugiem, wyżej nad Narwią.
W niektórych wioskach więcej domków warszawiaków niż lokalnych, gdzie czasem wjazd do lasu zakorkowany samochodami grzybiarzy/spacerowiczów, ruchliwe ścieżki rowerowe,
@kab_anos: Masz pewność? Nawet nie wiesz jaką broń mają kłusownicy... to raczej nie są "samodziały". Ogarnij się, mamy 2019r. Jeśli ktoś żyje z kłusowania to ma sprzęt...
@iErdo: Tak. #!$%@? pozbawione logiki.
@iErdo: A gdzie ja napisałem, że nie trzeba? Napisałem tylko, że nie trzeba koniecznie być tam osobiście w tym lesie. Np. jak do znajomości sprawy musze mieć dane o tym ile drzew jest zaatakowanych to lepiej żebym zdobył tę informację z rzetelneg oźródła czy pojechał i liczył je kilka tygodni? xD
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/271443/wilki
świetnie napisana, bez polityki, po prostu o wilkach - nawet dla dzieci
Mysliwi to w dużej części szkodniki lubiących opowiadać bajki o tym jak to są potrzebni.