Ja tam wnosze swoje. Zawsze udaje, ze wchodze niby z bombelkiem, ochrona do clubu mnie wpuszcza wiadomo a tam w srodku juz miętóweczka nalana i lecimy jak Robercik samograj
@Herron: prawda. ja dość długo chodziłem, ale na pewnym etapie zrozumiałem, że jestem otoczony zwierzętami, które pod przykrywką dobrej zabawy przychodzą tylko polować na ruchanie - jak już raz to zauważyłem to widziałem tylko wygłodniałą i prymitywną dzicz, której nie chciałem być częścią
@yeloneck: też biorę to pod uwagę, chociaż kiedyś typ nasrał na parkiecie w klubie Lokomotywa w Warszawie, bo nie mógł się dostać do kibla, wiec wszystko jest możliwe...
Aż wstyd się przyznać, ale mając może z 18-19 lat byłem z kumplami na wiejskiej dyskotece w OSP. Narzygałem do kubeczka na stoliku bo kielon nie wszedł jak powinien. Chciałem iść go wyrzucić lecz nie minęło 10 sekund a po tenże kubeczek sięga pijana loszka z parkietu, wypija to co tam było. Jeden łyk, drugi łyk i odstawiła. Popatrzyła się na mnie i kumpli dookoła, którzy mieli najpierw bekę ze mnie a
@rejdiol: Mój kumpel kiedyś stał przy barze, już końcówka kawalerskiego i mocno skuty zamiast wypić duszkiem wodę to wypił wódę... nie ta szklanka, wszystko poszło na barmana.
Aż wstyd się przyznać, ale mając może z 18-19 lat byłem z kumplami na wiejskiej dyskotece w OSP. Narzygałem do kubeczka na stoliku bo kielon nie wszedł jak powinien. Chciałem iść go wyrzucić lecz nie minęło 10 sekund a po tenże kubeczek sięga pijana loszka z parkietu, wypija to co tam było. Jeden łyk, drugi łyk i odstawiła. Popatrzyła się na mnie i kumpli dookoła, którzy mieli najpierw bekę ze mnie a
Komentarze (183)
najlepsze
Kluby = Patusy
https://www.thesun.co.uk/news/6986562/video-man-cup-urinal-drinks-anothers-urine/
@yeloneck: też biorę to pod uwagę, chociaż kiedyś typ nasrał na parkiecie w klubie Lokomotywa w Warszawie, bo nie mógł się dostać do kibla, wiec wszystko jest możliwe...