Swego czasu wchodziłem na różne budowle takie wysokie bez zabezpieczeń i się nie bałem wcale. Często wspinałem się też na góry i też bez zabezpieczeń zawsze. Mam silne ręce bardzo i nawet gdybym się poślizgnął to mógłbym wisieć na rękach kilka godzin do momentu przylotu helikoptera.
Banda cienkoszyich bankierow, ktorzy jedyny skill maja w dymaniu upodlonego spoleczenstwa bryluje na otwarciach, a robol zdycha w nedzy albo polamany po wypadku. Wszystkie te budynki okupione krwia i cierpieniem - tak samo jak teraz - oni baluja, my #!$%@?. No ale tego chyba chcemy, co upodlency?
Komentarze (153)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora