No elo... Kotka... Mam już namiary na prawdopodobnego właściciela który mógł zgubić to coś... Przyplątało się do sąsiadki pewnego dnia. Odrobaczone, garnie się do ludzi, bardzo żywa, lubi się bawić. Niestety mam już 3 psy i kota (przygarniętego trzy tyg temu), więc nie bardzo kolejnego mogę mieć. Będzie trzeba wybadać sprawę czy to wlasciciel porzucił czy mu uciekł - a żadnych plakatów w okolicy nie bylo. Trochę strach oddawać właścicielowi jeżeli kotek
Też mam takiego przygarniętego smroda. 5 tygodni miał. Anatomii się można było na nim uczyć. Mega niska temperatura i biegunka, że z koteła leciało. Teraz to wielki wyżarty koteł ;)
@BarbaraStolarczyk: gdybym miał weryfikować wiek kota, którego przygarnąłem, to na 100% by nie żył. Był zimny, deszczowy, ciemny wieczór w październiku i prawdopodobnie spadł kotce, która go przenosiła dachem, sąsiadującym z innymi dachami w zabudowie szeregowej. Piszczał a matka nie pojawiła się po niego długo. Miał chyba 4-5 tygodni i w doopie miałem czy to odpowiedni czas. Więc przygarnąłem, odrobaczyłem, zaszczepiłem i w odpowiednim czasie wykastrowałem. Kiedy się wyprowadziłem, został z
@Tomson123: Ja mam kuzynkę, po 40, samotną i super zajebiście kocha koty. Dla niej taki "kontent" to marzenie, nie mówiąc, że będzie lajkować i dawać dotacje └[⚆ᴥ⚆]┘
Jak taki gówno kanał się wybił, to ja nie wiem xD Przecież na tym filmie nie ma nic, zero komentarza, zero jakiejś sensownej edycji, historii, tylko głaskanie kotka i kskskskkss ( ͡º͜ʖ͡º)
Zgarnąłem zimą takiego samego stwora. Wykarmiłem, wyleczyłem (przewlekłe zapalenie dróg oddechowych) wychowałem jak swoje, a na koniec własciciel budynku stwierdził, że kot mu nie pasuje i zmusił mnie do oddania :/
@dzejson: Ale wiesz o tym, że to, że koty bez problemu się dostosowują nawet do zamkniętego środowiska jeśli maja do tego odpowiednie warunki np: parę półeczek ścianę, siatkę w oknie , itp... i myślę ,że właściciel budynku nie miałby problemu .
Uwielbiam Antona(Robina). Tego kotka przygarnął, bo poprzedni z jego mieszkania umarł :( jestem przewdzięczna za to, co robi. W tym Żeleznogorsku jest jakoś bardzo dużo kotów.
Ja kiedyś spotkałem takiego malucha jak szedłem do pracy, czepiał się i łasił, kupiłem mu jakieś mięcho i rzuciłem gdzieś w #!$%@? żeby nie stał przy drodze. Jak wracałem z roboty to niestety leżał już rozjechany przy krawężniku (╯︵╰,)
@Prozdrowotny: Nie, to nie to. Ten ma chyba tak na oko z 1,5 miesiąca, więc coś jadł bądź próbował, cokolwiek. Miałem przez ponad dekadę tonę kociaków, to nawet jak nie jadły wcześniej pokarmu same, to i tak były nim bardzo zainteresowane i jadły jakkolwiek potrafiły i to jeszcze zanim miały miesiąc. Kończyły wtedy z reguły z całym uwalonym ryjem.
Komentarze (135)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Przyplątało się do sąsiadki pewnego dnia. Odrobaczone, garnie się do ludzi, bardzo żywa, lubi się bawić. Niestety mam już 3 psy i kota (przygarniętego trzy tyg temu), więc nie bardzo kolejnego mogę mieć.
Będzie trzeba wybadać sprawę czy to wlasciciel porzucił czy mu uciekł - a żadnych plakatów w okolicy nie bylo.
Trochę strach oddawać właścicielowi jeżeli kotek
Wykopki to najgłupsze stworzenia w internecie
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
piszę o tym drugim
Drażliwy temat bo wyszedłeś na nieasertywną bezdomną pipę ?
W tym Żeleznogorsku jest jakoś bardzo dużo kotów.
Po prawej 9:17 - 112232
Po lewej 8:46 - 0005280953
( ͡° ʖ̯ ͡°)