Z ciekawostek ten sam Jerzy Kos był dyrektorem lotniska w Szymanach, gdy lądowały tam samoloty z więźniami CIA. Potem był budowlancem w Iraku porwanym przez terrorystów. Niesamowity zbieg okoliczności ( ͡°ʖ̯͡°)
W 2004 roku Polską wstrząsnęła informacja o porwaniu wrocławskiego inżyniera Jerzego Kosaprzez terrorystów.
- Byłem odpowiedzialny za realizację podpisanego wcześniej kontaktu na budowę osiedla mieszkaniowego w Bagdadzie. Już po wyjściu z lotniska zobaczyliśmy, że sytuacja jest zła, nie mogliśmy się otwarcie poruszać. Gdy w pobliżu nas wybuchł samochód pułapka, po raz pierwszy pomyślałem "po co ja tu w ogóle przyjechałem" - wyznał w rozmowie z Michałem Olszańskim.
@FargyssSterym: Ej ludki skumajcie ten fragment, nie wydają wam się podejrzane działania straznika?
"Pewnej nocy ten właśnie strażnik poprosił o drobiazi, które pozwolą zidentyfikować porwanych oraz zrobił sobie z każdym z nich zdjęcie. - Jak mówił, miały posłużyć do porównania jak wyglądaliśmy przed śmiercią i po śmierci - opowiada Jerzy Kos."
Przemińcie teraz jak amerykański wywiad znalazł miejsce przetrzymywania zakładników... Myślę, że to strażnik w zamian za jakieś benefity przekazał
@FargyssSterym: Ta inżynier ( ͡°͜ʖ͡°).Przyjeżdża do kraju ogarniętego wojną budować bloki mieszkalne i wcale nie jest agentem wywiadu, a potem zupełnie przypadkiem jest uprowadzany ( ͡°͜ʖ͡°)
@jfrost: Profesjonalne nagrania z konceru wielkimi kamerami i sklejane przez profesjonalistow kontra jakas malutka kamerka przyczepiona do zolnierza i film sklejany przez jakiegos Johna z alabamy na windowsie xp w movie makerze...dobre porownanie, serio.
Swoją drogą to możliwe, że nie tylko Amerykanie. Według niepotwierdzonych informacji w odbiciu polskiego biznesmena brał udział jeden lub dwóch żołnierzy polskiej jednostki specjalnej "Grom" w mundurach Delta Force. Z nieoficjalnych informacji wynika, że ze względu na udział polskich komandosów transmisję w bagdadzkim dowództwie mieli oglądać m.in. polscy wojskowi.
Komentarze (46)
najlepsze
W 2004 roku Polską wstrząsnęła informacja o porwaniu wrocławskiego inżyniera Jerzego Kosaprzez terrorystów.
- Byłem odpowiedzialny za realizację podpisanego wcześniej kontaktu na budowę osiedla mieszkaniowego w Bagdadzie. Już po wyjściu z lotniska zobaczyliśmy, że sytuacja jest zła, nie mogliśmy się otwarcie poruszać. Gdy w pobliżu nas wybuchł samochód pułapka, po raz pierwszy pomyślałem "po co ja tu w ogóle przyjechałem" - wyznał w rozmowie z Michałem Olszańskim.
Po
"Pewnej nocy ten właśnie strażnik poprosił o drobiazi, które pozwolą zidentyfikować porwanych oraz zrobił sobie z każdym z nich zdjęcie. - Jak mówił, miały posłużyć do porównania jak wyglądaliśmy przed śmiercią i po śmierci - opowiada Jerzy Kos."
Przemińcie teraz jak amerykański wywiad znalazł miejsce przetrzymywania zakładników... Myślę, że to strażnik w zamian za jakieś benefity przekazał
Komentarz usunięty przez moderatora
@LongJohnDiamond: ok
@Sibannac: nie rozpędzajmy się ( ͡° ͜ʖ ͡°)
W czasie akcji dwóch strażników zostało zabitych - twierdził. Nie widać tego na ujawnionym filmie.
@RidgeForrester: Tak. Myślę, że ogląda sobie to każdego wieczoru i wraca myślami do tego bagna w którym się znajdował.
Według niepotwierdzonych informacji w odbiciu polskiego biznesmena brał udział jeden lub dwóch żołnierzy polskiej jednostki specjalnej "Grom" w mundurach Delta Force. Z nieoficjalnych informacji wynika, że ze względu na udział polskich komandosów transmisję w bagdadzkim dowództwie mieli oglądać m.in. polscy wojskowi.