Google załatwił Hillary Clinton co najmniej 2,6 mln głosów
Dr. Robert Epstein - badacz i zwolennik Hilary Clinton - zeznał przed komisją Senatu, że Google (największy finansujący jej kampanię) może w kolejnych wyborach samodzielnie zmobilizować (bez wiedzy i bez kontroli) - kilkanaście milionów wyborców. Trochę straszne :(
usprawniacz z- #
- #
- #
- 68
- Odpowiedz
Komentarze (68)
najlepsze
Częsty przypadek że złodziej najgłośniej krzyczy łapać złodzieja ( jak ostatnio neuropa i michnikowa gadzinówka w sprawie jakiegoś dzieciaka)
Żadna zaprezentowana informacja nie będzie fałszywa. Polecam przeczytać książkę Dukaja "Po piśmie" jaka to mam się rzeczywistość klaruje.
https://www.wprost.pl/swiat/10231606/miliarder-oskarzony-o-handel-zywym-towarem-dekade-temu-uniknal-wiezienia.html
Bo wydaje mi się, że obecnie np. takie TVP też potrafi zmobilizować pewną grupę wyborców do pójścia lub nie pójścia na wybory. Odpowiednimi materiałami w informacja, media od zawsze potrafiły wpływać na to, co ludzie myślą. Zresztą stad bierze się cała prasa "opiniotwórcza".
Oczywiście, że to niedobrze, że Google czy Facebook
Komentarz usunięty przez moderatora
@Sztejer: Chyba miales na mysli demokracje
Komentarz usunięty przez moderatora