10 tys. zł kary dla matki utrudniającej kontakty ojca z dzieckiem
Sąd Okręgowy w Katowicach wydał wyrok stwierdzający, że matka, która utrudnia kontakt dziecka z ojcem, narusza jego dobra osobiste. Nakazał kobiecie wypłacić ojcu 10 tys. zł. Ustalenia sądu pierwszej instancji podzielił katowicki sąd apelacyjny, który właśnie podtrzymał wyrok.
![anyvu](https://wykop.pl/cdn/c3397992/anyvu_v5bDP4zRFs,q52.jpg)
- #
- #
- 73
Komentarze (73)
najlepsze
źródło: comment_OoYOWBiWJ92dLxtVTsxAOGvrZTir5BRA.jpg
PobierzNie każda samotna matka ma normalnego męża który chce się widywać z dziećmi, i to jeszcze takiego z pracą ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Tak samo powinno się odbierać prawa matce za np nakłanianie dziecka do mówienia i oszukiwania sądu w kwestii typu że ojciec molestował czy gwałcił co "nagle" wychodzi przy sprawie ustalania praw do
Tyś tyś? Taś taś?
Tobie też znajomość języka nie wychodzi. Taś taś panie frenstain.
@koku: I najwyraźniej czepiają się za rzadko, skoro co i rusz wyskakują analfabeci piszący "tyś".
Po pierwsze takie sytuacje zdarzają się bardzo rzadko. Po drugie sąd nie
Sędzina, to może co najwyżej pogodzić paluszkiem. W sądzie sądzi sędzia.
Sędzina - żona sędziego lub kobieta w sedziwym wieku (inaczej seniorka).
Piszesz to zapewne na podstawie jednej sprawy, czyż nie? Ja na podstawie kilkudziesięciu stwierdzam, że to nie ma różnicy, czy matka musi płacić karę, czy ojciec. Połowa wniosków zostaje oddalona z uwagi na słowo przeciwko słowu, bez żadnych dowodów typu nagranie czy notatka z interwencji policji. To działa w obie strony, choć więcej jest wniosków ojców, bo częściej dziecko jest przy matce, to logiczne.
Komentarz usunięty przez moderatora