Nad Wartą zbierano niedopałki. Po półtorej godziny usypano ponad 37 tys. petów
Ponad 37 tys. niedopałków - tyle petów zebrano nad Wartą w Poznaniu i to zaledwie w półtorej godziny. Za akcję, której finałem było usypanie 'góry wstydu', odpowiada znany już w stolicy Wielkopolski Hiszpan - Miquel Garau Ginard.
Baleburg z- #
- #
- #
- 198
Komentarze (198)
najlepsze
@Bele2000: za wolno
Komentarz usunięty przez moderatora
@sirdam: ... to nie wyjdzie.
Otóż nie :) pety nie są trawione przez zwierzęta, a zatem w najlepszym wypadku są przez rzeźników itp. wycinane wraz z żołądkiem i jego zawartością podczas patroszenia. Zatem nie, nie trafiają do zawartosci naszego pokarmu.
A nawet jeśli założysz, że byłyby trawione,
@deathcoder: Nie zakładałem tego. Jeśli uważasz, że nie są szkodliwe dla zdrowia to je połykaj zamiast wyrzucać choćby do kosza (jeśli kiedyś zdarzy Ci się choćby dla żartu zapalić). Ja bym tego jednak nie polecał, bo skoro toksyczne substancje uwalniane są do wody i potrafią zatruwać ryby co jest faktem, to niektóre z nich są też w stanie uwalniać się w żołądkach. Komórki rakowe
Pewnie zapomniał, że ich plaże są codziennie sprzątane przez służby oczyszczania co u nas nie jest praktykowane...
Kto #!$%@??
Nad rzeką jest impreza i miasto ma zasrany obowiązek po niej posprzątać. Za to im płacę podatki. Pozdrawiam.
To że miasto organizuje imprezę to nie znaczy, że masz być hamem i śmiecić, bo i tak będą sprzątać. A śmietniki wystawiają tak dla ozdoby.