Policjant: 80 proc. mandatów wlepiamy za bzdury
Wreszcie ktoś szczerze opowiada jak to wygląda od kuchni, mają zakaz dawania pouczeń bo trzeba podpompować budżet
- #
- #
- #
- #
- #
- 57
Wreszcie ktoś szczerze opowiada jak to wygląda od kuchni, mają zakaz dawania pouczeń bo trzeba podpompować budżet
Komentarze (57)
najlepsze
Mylisz się. Obywatel to najważniejsze ogniwo całego tego łańcucha. Obywatel to jedyny sponsor :D
Bo jest państwowa. Maszyna biurokracji, działa sama dla siebie, obywatel to niepotrzebny dodatek :> Oczywiście trudno mówić o prywatnej policji, jednak trzeba się zastanowić, jak zminimalizować te patologie...
Mniej przyjemne sytuacje są ze strażą miejską - tu już nie ma żartów.
Uhu. A na jakiej podstawie takie stwierdzenie? Bo po statystykach jakoś tego nie widać. Chyba, że będziemy się sugerować ilością informacji na ten temat w mediach.
Rząd wypowie teraz wojnę pouczeniom i naśle sanepid na policjantów, którzy wydają za mało mandatów.
Komentarz usunięty przez moderatora
No tak, bez tego to pewnie bym się nie domyślił że dla państwa obywatel do źródło pieniędzy.
"Taką podstawową bzdurą jest np. karanie człowieka, który zaparkował na zakazie postoju i stoi tam dwie czy trzy minuty"
Bzdurą to jest nagminne ustawianie znaków "zakaz zatrzymywania" i o taki znak pewnie chodzi policjantowi ( pewnie dziennikarz przekręcił) . Zamiast tego powinien
Art. 47. 1. Dopuszcza się zatrzymanie lub postój na chodniku kołami jednego boku lub przedniej osi pojazdu samochodowego o dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej 2,5 t, pod warunkiem że:
o na danym odcinku jezdni nie obowiązuje zakaz zatrzymania lub postoju;
o szerokość chodnika pozostawionego dla pieszych jest taka, że nie utrudni im ruchu i jest nie mniejsza niż 1,5
Komentarz usunięty przez moderatora