Sąd: mężczyzna musi zapłacić $179 tys. byłej żonie za 27 lat pracy domowej

Sąd w Argentynie zdecydował, że mężczyzna musi zapłacić swojej byłej żonie 8 milionów peso (179 tys USD) za to, że mimo dyplomu z ekonomii, zrezygnowała z kariery i poświęciła się wychowywaniu dzieci i pracom domowym przez 27 lat ich małżeństwa. Po rozwodzie, w 2011, była zbyt stara na karierę /eng

[bregath]

Powód numer 1876, żeby się nie hajtać i nie mieć dzieci. Żona urodzi dziecko, przez jakiś czas będzie się zajmować, a potem pozwie o odszkodowanie za wychowanie. Do tego jeszcze dziecko pozwie o alimenty za kupienie zachcianek i idziesz z torbami.

[Marek1991]

@bregath: może wystarczy prowadzić szczęśliwe małżeństwo jak miliony osób na świecie?

[bregath]

@Marek1991: żeby małżeństwo było szczęśliwe, musi się o to starać oboje partnerów i oboje muszą być odpowiednio dojrzali (i posiadać jeszcze kilka innych cech). Wystarczy jedna "skaza" i masz katastrofę.

[pawelcar]

Czy on zmusił ją do tych dzieci? Czy po ich urodzeniu zabronił jej wrócić do pracy? Czy nie mogła wrócić do pracy i wynająć opiekunkę? Czy kara ta uwzględnia fakt, że przez ten czas mąż łożył na jej utrzymanie? Może po prostu na tamten czas było to wygodne, a teraz przy chęci rozwodu nagle zostaje z niczym i trzeba kombinować? Trochę jak z Sapkowskim, płacicie z góry bo mnie się to opłaca

[SkrytyZolw]

@pawelcar: To generalnie zależy na co się "umawiali". Bo być może mąż chciał żeby żona zajmowała się dziećmi, a nie obcy człowiek i sam zaproponował takie rozwiązanie.

[SkrytyZolw]

@derylio1: Ale do zrobienia tego kolejnego dziecka mąż też był potrzebny, także to nie był tajemny plan kobiety xD Natomiast nie twierdzę, że nie zdarzają się przypadki patologiczne. Zwracam jedynie uwagę, że to nie zawsze jest decyzja tylko kobiety albo chęć ucieczki od pracy.

[D.....t]

Fascynujące jak przez ostatnie kilkadziesiąt lat przeszliśmy od niesłuchania co mówią, do sytuacji gdzie trzeba chodzić na palcach wkoło każdej kobiety, bo inaczej można mieć zniszczone życie procesem o cokolwiek. Kafka by czegoś takiego nie wymyślił.

[D.....t]

@SkrytyZolw: XD no tak, moja wina.

[D.....t]

@SkrytyZolw: widzisz, ja generalizuje, a Ty zakładasz, że napisałem to dlatego, że to ja mam problem. Oczywiście, że nie wszystkie, ale ogólnie teraz "taki mamy klimat".

[GrandL]

( ͡° ͜ʖ ͡°)

[Sidroff]

Ja bym to tak obrócił, skoro kobieta jest finansowana przez męża to niech zwraca kasę za 27 lat albo i ich cześć, pieniądze te to dostawała przecież po umówieniu się chyba kto wychowuje a kto pracuje. Jej były za ciężka pracę stracił zdrowie i mógł wpaść w alkoholizm i depresję ale co tam to baba jest poszkodowana ¯\_(ツ)_/¯. Mogła odchować dzieciaka/i tak aby wysłać je do szkoły i później opiekunka, w tym

[sokotra]

@Sidroff: po pierwsze ani ja ani ty nie masz bladego pojęcia dlaczego nie pracowała, może taki mieli układ, to był przecież dosyć tradycyjny model rodziny za ich czasów. Może facet tak sobie zażyczył akurat i stąd ten wyrok.

[c_loud]

Z jednej strony zawsze było mi żal kobiet, które dobrowolnie zgadzały się na taki podział obowiązków - facet do pracy, kobieta jako kura domowa. Lata lecą, doświadczenia zawodowego nie przybywa i z każdym rokiem żona staje się coraz mniej samodzielna. Potem cyk, rozwód z dowolnego powodu i nagle facet żyje sobie dalej, a kobieta zostaje z pustym CV i zmarnowanymi najlepszymi latami życia.
Z drugiej strony:

które dobrowolnie zgadzały się na taki

[agataen]

@c_loud siedzę na macierzyńskim ósmy miesiąc i szczerze nie wiem czy bardziej podziwiam czy nie rozumiem kobiet które godzą się siedzieć 24/7 z dziećmi. Ja odliczam dni do powrotu do pracy...

[sokotra]

@c_loud: są kobiety dla których to rodzina i zajmowanie się domem są spełnieniem marzeń. Po prostu są naiwne i bardzo ufaja swojemu partnerowi, że ich nie zostawi. Często takie zaufanie wynoszą z domu mając za przykład swoich rodziców. Ja nie mam takiego zaufania do ludzi więc zawsze muszę mieć jakiś plan b opracowany i w sumie podziwiam je trochę, że tak chętnie uzależniają swój los od kogoś.

[sir-greg]

W sumie zgoda, ale baba powinna zwrócić za 27 lat mieszkania i życia na koszt męża

[sokotra]

@sir-greg: a ona tak leżała czy zajmowała się dziecmi i domem? Uważasz że opiekunki do dzieci, kucharki i sprzątaczki charytatywnie robią?

[sokotra]

@sir-greg: a ona tak leżała czy zajmowała się dziecmi i domem? Uważasz że opiekunki do dzieci, kucharki i sprzątaczki charytatywnie robią?

[xarcy]

Dlatego najlepiej się nie żenić i pod żadnym pozorem nie robić dzieci.

[albertbranka]

Przecież on na nią pracował i pewnie tak źle nie było skoro 27 lat razem wytrzymali. Skąd taka kwota?

[sokotra]

@albertbranka: a ona w tym domu nic nie robiła rozumiem? Lubię facetów, którzy myślą że w domu i przy dzieciach to się wszystko samo robi. Jak mąż mojej kol, przychodzi z pracy i idzie spać przed tv, bo czeka aż ona wróci z pracy, zrobi obiad, ogarnie dom, ogarnie męża, odrobi z dzieciakiem lekcje, wyprowadzi kundla, zakupy zrobi i noc ciemna, rano wstaje wcześniej bo mężowi śniadanie, dziecko uszykować, kundla

[blackcurr4nt]

@sokotra: sama sobie chomąto założyła. Ja w życiu bym nie dopuściła do takiej sytuacji - związek to partnerstwo i skoro kobieta również chodzi na 8 godzin do pracy to obowiązkami trzeba dzielić się sprawiedliwie

[tomtom666]

Nie widzę tu specjalnego problemu. Babka poświęciła swoje możliwości zarabiania pieniędzy po to, żeby mąż miał więcej czasu i mógł więcej zarabiać. Oczywiste jest, że przy rozwodzie obie strony powinny wyjąć ze wspólnego małżeństwa to, co do niego włożyły, zgadza się? Ale jeśli jedna strona pracuje i wnosi pieniądze, a druga strona co prawda nie wnosi nic materialnego, ale swoimi działaniami sprawia, że pierwsza może zarabiać dwa razy tyle, byłoby skrajnie nieuczciwe,

[sokotra]

@tomtom666: jak widzisz według wykopków każda kobieta, która zajmuje się dziećmi i domem to zwykły pasożyt. Ciekawi mnie natomiast czy wszystkie wykopki mając pracujące kobiety tak chętni e dzielą po równo z nimi obowiązki domowe i przy dzieciach czy jednak oczekują, że po przyjściu z roboty oni już wypoczywają a kobieta ma płynnie przejść na drugi etat domowy. Bo widzę, że są związki gdzie o to jest największy zgrzyt.