Oficerowie WSI odebrali polskiemu konstruktorowi jego wynalazek i wywieźli...
Lucjan Łągiewka, wynalazca epara czyli mechanizmu pochłaniającego siłę uderzenia, poniewierany przez Urząd Patentowy i środowisko naukowe, oszukany przez państwo polskie: Ni stąd ni z owąd zjawia się jak z podziemi WSI.…
Edek_Niemiec z- #
- #
- #
- 98
- Odpowiedz
Komentarze (98)
najlepsze
Istotnie McLaren kiedyś testował urządzenie które wiązały pionowe ruchy zawieszenia samochodu z elementem wirującym o danej bezwładności.
Można się tu doszukać podobieństwa konstrukcji, jednak należy pamiętać że taka idea nie jest niczym wymyślnym - na dokładnie takiej samej działa dzwonek rowerowy
Pomysłem McLarena było dołożenie bezwładności do pionowych ruchów zawieszenia co miało pomagać w jakiś tam sytuacjach na torze i jak najbardziej było zgodne z prawami fizyki.
@hellfirehe: to jeszcze dodajmy co konkretnie jest bzdurą i co nie działa.
Zderzak Łągiewki polega na tym, że pojazd z przodu wyposaża się w taran, który po trafieniu (zderzeniu) przenosi te siły na napędzenie wirującego, ciężkiego koła. Oczywiście w rozpędzeniu koła nie ma niczego magicznego i w tym zakresie zderzak "działa", czyli koniec końców pojazd zahamuje.
Bzdury i niedziałanie zaczynają się w drugim aspekcie: rzekomej likwidacji przyspieszeń i/lub inercji: jak wiadomo to nie prędkość zabija, tylko jej nagła zmiana, czyli właśnie duże przyspieszenie. Nasz dzielny wynalazca prezentuje więc doświadczenia na resorakach: w zwykłych resorakach ich pasażerowie (lalki, kukiełki, ludziki lego - ten poziom absurdu) latają na wszystkie strony, a a resorakach z jego magicznym
@oenir: No to jest największy "ból" tego wynalazku.
Przy zderzeniu sztywnym, ten cały element wirujący musiałby być rozpędzony praktycznie do docelowej prędkości w czasie dążącym do zera.
Co z kolei powoduje że w wyliczeniach teoretycznych siły lecą w kosmos, a w praktyce po prostu coś się musi urwać.
No więc Łągiewka twierdzi że
@Edek_Niemiec: czym nas teraz uraczysz, niebocentrystami ściganymi przez NASA, zapperami na robaki, deparchatorem do zwalczania astrożydów z piątej gęstości, czy może zwykłym, swojskim perpetuum mobile?
@xstempolx: przecież to jest jakiś gimbus-idiota
w takiej Rumuni mieli krwawy początek i co? Jajco, komuchy rządziły tam dłużej niż u nas, a i kraj jest nadal mniej rozwinięty w porównaniu do Polski.
@Kszyh: bo nie działa, a zamontowany w samochodzie mordowałby jego pasażerów, niszczył tiry i burzył niewielkie budynki.
Quo Vadis wykopie?!