@Triptiz: Wszyscy żonaci których znam mówią mi żebym się nie żenił. Jeden jeszcze świeżo po ślubie. To coś jak z tym, że palacze mówią "nie pal to głupota straszna".
@Triptiz: Ja szwagrowi w urzędzie mówiłem, zastanów się chłopie, jeszcze nie jest za późno. I przy składaniu przysięgi nagle cisza :). Już myślałem, że powie nie, a ten tylko się zaciął. Oczywiście po trzech latach rozwód.
Osobiście jestem niezwykle pozytywnie zaskoczony tą serią. :) W końcu dobra satyra, a nie chłop przebrany za babę czy inne podobne wydzieranie japy bo głośniej znaczy śmieszniej :D(w ostatnim odcinku jest nawet ironia z kabaretonów) Skecze z Markiem Hempiakiem u teściów są jedne z lepszych, ale cała seria obfituje w perełki (np. stacja benzynowa xD). Polecam! :D
@Rauhvin: Jak to jest dobre to ja jestem Alibaba. To jest na poziomie kabaretów chłopie a wy jesteście młode janusze chociaż wydaje się wam że jesteście lepsi, to tyle możecie minusować
Zawsze mnie śmieszy jak klient próbuje mi wytłumaczyć jak gdzieś jechać.Gada tak jak ten ojciec jakbym znał całą mapę Polski na pamięć. ,, no i w gąskach wiesz, tam przy sklepie, kojarzysz? To tam w lewo. W dobie nawigacji gość tłumaczy jak w 85 roku.
@ukradlem_ksiezyc: Chodzi mi o to że gość mówi Ci 100 km trasę i myśli że ją zapamiętasz. Sam jak jeżdżę to staram się zapamiętywać ulice i zwracać uwagę czy tutaj czesto się korkuje itd. ale jak jedziesz pierwszy raz na wieś i gość opowiada ci jak ten z kabaretu to jest cieżko, a najgorsza opcja to jazda za klientem. Każdy inaczej jedzie i teraz śledz takiego. Teraz się nauczyłem że
Ale mnie w-----a jak ktoś mnie pyta jak jechałem i mnie tak wałkuje. Zawsze mówię, że nie wiem bo jechałem z nawigacją, a ten dalej: "Ale jak Cię poprowadziła? Przez siódemkę czy skręciłeś na kwidzyń przez koluszki dolne?, a może obwodnicą do katowickiej i tam zjechałeś węzłem gdańskim" no k---a co go obchodzi jak jechałem do c---a.. Nie znam się na tym. Jechałem prosto potem w lewo, w prawo dwa razy i
Widać, że Stefan to złotówa skoro taki egzamin przeprowadza xD
Właśnie niekoniecznie. Sytuacja z dzisiaj. Dzwoni teść i mówi, że będę musiał mu pomóc ustawić tomtoma przed podróżą, bo on wie jak chce jechać tylko na problem z dodaniem miejscowości na trasie, a nawigacja przyjmuje tylko 3 miejsca na trasie.
@pilot1123 rzecz w tym, że on tak lubi swoje wymyślone trasy, że mu ta nawigacja nie jest potrzebna. Raz jak go pytałem jaki głos chce mieć ustawiony, męski czy żeński, to powiedział, że baba mu nie będzie mówiła jak ma jechać¯_(ツ)_/¯
Mnie bawi, a nawet jestem w szoku. Jak jadę z rodziną do moich dziadków, to dziadek oczywiście o drogę pyta. Jak jeszcze budowana była autostrada i korzystałem jedynie z fragmentów, a później z całego odcinka musiał pytać o wszystko, podobnie takim egzaminującym tonem ( ͡°͜ʖ͡°) A ja... w dupie mam gdzie te zjazdy są. I zawsze się kłamało, że się jechało pół godziny dłużej.
Komentarze (115)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Tutaj chyba chodzi o klejenie na siłę pierwszej rozmowy bardziej ( ͡° ͜ʖ ͡°) opartej o jakieś bzdety ważne dla Janusza
Taki słowotok o błahych sprawach to przykrycie pustki intelektualnej i braku celów. Osobistych i narodowych.
Obejrzyj sobie kilka odcinków na VOD tvp. O dziwo na serio daje radę
Właśnie niekoniecznie. Sytuacja z dzisiaj. Dzwoni teść i mówi, że będę musiał mu pomóc ustawić tomtoma przed podróżą, bo on wie jak chce jechać tylko na problem z dodaniem miejscowości na trasie, a nawigacja przyjmuje tylko 3 miejsca na trasie.