Jakiś dziadzio na stacji sam w nocy, nie mogli chociaż zamykac głównych drzwi, a po prostu jesli chodzi o płatności to prosić kierowców o płacenie do zewnętrznego okienka? U mnie w mieście w niektórych nocnych tak było, babka nie otwierała w środku nocy sklepu tylko miała w drzwiach otwieranie okno i po prostu jak w kiosku prosiłes o coś i ci przynosiła i płaciłeś, mam taką całodobowa aptekę też, gdzie jest korytarzyk
@leftfinger: szczególnie że kasjerzy są instruowani żeby w przypadku napadu nie zgrywać bohatera tylko oddać hajs bo stacja i tak jest ubezpieczona, a za parę stów nie ma co ryzykować
Komentarze (39)
najlepsze