Sklep MILA notorycznie sprzedaje zepsute mięso, ciasta itd. Pracownik ujawnia.
Pracownik agencji pracy ujawnia kulisy pracy w markecie MILA w Bydgoszczy. Przeterminowane mięso, które jest myte aby "wyglądało", przeterminowane ciasta i inne produkty spożywcze na porządku dziennym. Do tego mobbing oraz dyskryminacja.
Rst00 z- #
- #
- #
- 75
Komentarze (75)
najlepsze
@Rst00: właśnie potępiam, pracownik odpowiedzialny za jakość towarów zmienia daty przydatności, a jak go zwolnili to donosi do mediów
trochę to chore
Pracowaliśmy z kolegą za gówniarza w pobliżu tego sklepu przy oczyszczaniu jakichś zasyfionych ruin i mieliśmy tylko kilka złotych na dziesięć godzin harówy zimą.
No to poszliśmy śmierdzący ogniskiem w czapkach uszankach do tego sklepu, wzięliśmy wózek i skierowaliśmy się pomiędzy półki. Ku naszemu zdziwieniu niemal czegokolwiek się nie dorwaliśmy było przeterminowane. Dżemy, jedzenie dla dzieci, parówki
Leśne to osiedle emerytów, sklepów mięsnych jest pod dostatkiem.
Co ciekawe w tej konkretnej miła nie ma problemu z peacownikami, na sali jest ich więcej niż w Netto czy Biedronce, ale ruszają się ze dwa razy wolniej o ogólne wrażenie zakupowe to takie duże społem. Jest też brudni.
Nie wiem czemu