Rodzicom się w mózgach po prostu miesza. Ostatnio jeździłem na rowerze na skateparku i było mnóstwo dzieciaków na hulajnogach. Ogólnie zachowywały się jak bydło bo na przeszkodach pozostawiali głośniki, bluzy i swoje rzeczy a jeździli bezmyślnie. To i tak nic. Poza nimi były jeszcze 2 dzieciaki na hulajnogach coś poniżej 5 lat i bez kasków. Kręciły się w miejscach największego ruchu i wywracały nawet na płaskim. Oczywiście bez kasków a na zwrócenie
@Rolmops887: Nie chcę mieć dzieciaków na sumieniu i wozić się po sądach. One są ofiarą swoich durnych rodziców. Poza tym można tylko zaszkodzić społeczności w ten sposób a nasz kraj to istne eldorado dla urzędniczej regulacji. To se pożartowaliśmy ;)
Bękartom na filmie zwyczajnie bozia poskąpiła instynktu samozachowawczego, nie wykształci się on dopóki nie oberwą.
@Rolmops887: Te dzieci raczej robią to specjalnie. A gdy widzą reakcję swoich rodziców, to tylko upewniają się, że mogą sobie pozwolić na jeszcze więcej. Pierwszą osobą, która powinna ponieść konsekwencje takich idiotyzmów to rodzic.
@Rolmops887: W dodatku ten strażnik miejski, który przyjechał i stanął po stronie rodziców nawet nie zapoznając się z regulaminem obiektu ¯\_(ツ)_/¯ Bo to tylko dzieci i skąd mają wiedzieć, że wskakiwanie pod koła BMX czy samochodu jest niebezpieczne. Rodzice przecież nie wytłumaczą, a jeśli przychodzi im to do głowy, to przeważnie już jest za późno.
@JaQaL: oczywiście że się da - tam gdzie można się wykręcić od konsekwencji (ja nie zauważyłem tego dziecka, weszło mi pod koła) tam jak najbardziej się da - ból to najlepszy nauczyciel - im silniejszy tym głębsze piętno odciska w takim maciorowatym móżdżku :)
@Rolmops887 mi kiedyś na ścieżce rowerowej dzieciak na rolkach przed twarzą zawrócił....jak myślicie, jaka była relacja babki, która szła z dzieciakiem po ścieżce rowerowej....? Niektórzy się już debilami urodziło, i choćby sie mówiło, prosiło, karało.....to i tak będą.. szeryfowa na lewym. To samo w tym przypadku na filmie oraz w moim.
@rams: ALE JAK TO, BOMBELEK NIE MOŻE AKURAT W TYM MIEJSCU JEŹDZIĆ W KÓŁKO? NIECH TRENUJĄCY DOROSŁY FACET ZMIENI MIEJSCE, BO BOMBELEK CHCE AKURAT TUTAJ PRZY TEJ PRZESZKODZIE JEŹDZIĆ W KÓŁKO
Generalnie to wolę aby skatebordziści trenowali w specjalnie dla nich przeznaczonych miejscach, a nie gdzieś na ulicy, więc uważam że w związku z tym nie powinno im się tam przeszkadzać. Już kiedyś w pewnej gminie był taki problem.
Wydawałoby się, że odkąd w Szubinie powstał skatepark, młodzi adepci takich sportów jak skateboarding, skating i jazda na BMX-ach mają gdzie trenować i nikomu nie zrobią krzywdy podczas wykonywania trików. Nic bardziej mylnego
@SzalonyMiodozer: Ale skatepark to nie plac zabaw. To tak jakbyś pozwolił bawić się dziecku na autostradzie i miał pretensje do kierowców że jeżdżą 100km/h, bo stwarzają niebezpieczeństwo dla "brajanka".
@TheJaster: Można pogodzić jedno z drugim. Na Ursynowie mamy mniejszy obiekt tego typu i każdy potrafi się odnaleźć. Rano jest rój malców bez umiejętności i obycia potem koło południa rodzice uważają na pociechy i jak wchodzi ekipa co coś potrafi to najczęściej zwijają maluchy na pobliski plac zabaw, i nie ma tak że stary stoi na środku placu i jest bodygardem. Pod wieczór plac przejmują starsi i nikt nie ma z
To samo jest na zwykłych ścieżkach i miasteczkach rowerowych. Jeżdżę sporo z dzieckiem, wspólna wycieczka to doskonała okazja nauki podstaw współpracy społecznej, znajomości znaków, jazdy prawą stroną, oglądania się na innych, ostrożności przy skręcaniu, wyprzedzaniu, przecinaniu jezdni itp.
I dlatego szlag mnie trafia, jak widzę rodzinkę jadącą slalomem całą szerokością ścieżki. Nie patrzą na innych, a gdy po usłyszeniu dzwonka Brajanek z Vanesscą się wystraszą i zatrzymają z panikąw oczach na samym
@semisiu: To to nic. Mnie #!$%@?Ą ludzie którzy idą ścieżką rowerową mając obok CHODNIK. I jeszcze pretensje jak im się uwagę zwraca. Jeden nawet zaczął mi grozić #!$%@? mówiąc że ścieżka rowerowa jest dalej w tym kierunku na inne osiedle. A tymczasem znaki wyraźnie stanowiły że tam gdzie jechałem był trakt pieszo-rowerowy gdzie piesi co prawda mają pierwszeństwo ale kultura nakazuje jednak nie robić sobie wzajemnie problemów - ale #!$%@? nie
@slozubn: u mnie w mieście na patologicznym osiedlu zrobili nowy asfaltowy trakt pieszo-rowerowy i był znak "chodnik" i poniżej tabliczka "nie dotyczy rowerów". Szły dwie patusiary, wyminąłem je, a one z ryjem, że po chodniku się nie jeździ, mówię, że mają popatrzeć na znaki a one "no jest przecież >nie dotyczy rowerów<!" (-‸ლ)
Komentarze (624)
najlepsze
@Rolmops887: Te dzieci raczej robią to specjalnie. A gdy widzą reakcję swoich rodziców, to tylko upewniają się, że mogą sobie pozwolić na jeszcze więcej. Pierwszą osobą, która powinna ponieść konsekwencje takich idiotyzmów to rodzic.
Ten regulamin jest wspólny dla wszystkich (-‸ლ)
Bo to tylko dzieci i skąd mają wiedzieć, że wskakiwanie pod koła BMX czy samochodu jest niebezpieczne. Rodzice przecież nie wytłumaczą, a jeśli przychodzi im to do głowy, to przeważnie już jest za późno.
wyobrażacie sobie taka akcje jak na tor poznań razem z cbrkami wjeżdżają mini ścigacze xD
....kome hija....................
I dlatego szlag mnie trafia, jak widzę rodzinkę jadącą slalomem całą szerokością ścieżki. Nie patrzą na innych, a gdy po usłyszeniu dzwonka Brajanek z Vanesscą się wystraszą i zatrzymają z panikąw oczach na samym
grazyna: no nie wiem czy jest sens
niech ten kraj rozbiorą ponownie :/
Zawsze wiedziałem, że jesteś mentalnym komunistą, ale żeby nie rozumieć tak podstawowych rzeczy to już wyczyn.