Kantor Alior czyli jak złupić klienta na 105 zł prowizji za nic.
Rezerwowałem hotel za 79€, Kantor Alior skasował mnie na 105 zł prowizji (30% transakcji). Studium przypadku.
et_tu_brute_contra_me z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 175
- Odpowiedz
Rezerwowałem hotel za 79€, Kantor Alior skasował mnie na 105 zł prowizji (30% transakcji). Studium przypadku.
et_tu_brute_contra_me zHej Mirasy i Mirabelki.
Zbliża się długi weekend, część z Was spędzi go zapewne gdzieś za granicami kraju. Będziecie płacić w euro, rupiach, talarach, powiedzmy ogólnie - w jakiś tam szeklach. Niektórzy do tego celu polecają Revoluta, inni karty wielowalutowe, są też zwolennicy kantoru Aliora, do których sam się zaliczałem.
Ale dzisiaj już nie zaliczam, bo na własnej skórze przekonałem się, że banksterzy z kantoru Alior lubią solidnie łupić swoich klientów i to w najmniej oczekiwanym momencie. A za co? W zasadzie za nic.
Przed laty wyrobiłem sobie kartę walutową Kantor Alior rozliczaną w USD - gdy chcę kupić sobie coś np. na amerykańskim Amazonie to wiadomo, klik-klik, wymieniam sobie złotówki na dolary i brak jest jakiejkolwiek prowizji. Z kolei podczas płacenia w każdej* innej walucie niż dolary stosuje korzystny przelicznik Mastercard. W związku z tym wielokrotnie używałem jej np. w czasie pobytu w Czechach czy na Ukrainie. Dotychczas byłem zadowolony - kurs praktycznie jak w kantorze, ale jednak preferuję płatności plastikiem niż chodzenie z większą ilością gotówki w kieszeni.
Na początku marca dokonałem rezerwacji noclegu za 79€. Ponieważ miałem akurat pieniądze na koncie USD w Aliorze to zapłaciłem kartą, tak jak robiłem to wcześniej dziesiątki razy.
W międzyczasie moje plany uległy jednak zmianie i musiałem anulować mój nocleg - żaden problem, myślę, w końcu zrobiłem zwrotną rezerwację.
Moja radość była jednak przedwczesna - problem był i zauważyłem go jak tylko spojrzałem na wyciąg z konta. Okazało się, że moją kartą mogę płacić taniutko w koronach duńskich, frankach szwajcarskich, wietnamskich dongach, filipińskich pesos, wenezuelskich boliwarach i w ogóle we wszystkich walutach świata... Byle nie w euro. Jak coś Ci odbije i zapłacisz w euro, to koniec świata, umarł w butach! Oto moment na który Alior Bank czekał. W siedzibie właśnie strzelają korki od szampana, teraz Cię bezlitośnie wy******.
Jakie jest modus operandi? Otóż okazuje się, że dla tej szczególnej waluty kantor Alior nie zastosuje przelicznika Mastercard tylko jakieś własne tabele zakupu dewiz. I nie będzie się szczypał. Skorą mają już takie piękne tabele z tłustym spreadem to skorzystają z nich dwa razy, bo najpierw przeliczą sobie z euro na złotówki, a potem ze złotówek na dolary. Ciesz się, że nie trzy albo siedem.
Jak to wygląda w praktyce?
Mój hotel kosztował 79€ (ok. 340 zł). Kantor Alior przewalutował to jednak zgodnie ze swoimi tabelami i pobrał z mojego konta 103.88$ (ok. 395 zł).
Po anulowaniu noclegu nastąpił zwrot moich 79€ - co robi Alior? Oczywiście ponownie korzysta ze swoich tabel dewizowych, przewalutowanie jedno, drugie, czary-mary i na moje konto trafia już tylko 76.24$ (ok. 290 zł).
Złożyłem reklamację, która została odrzucona. Zacytowano mi odpowiednie paragrafy. Przyznaję się, nie znałem na pamięć 13-stronicowego Regulaminu Kart Płatniczych Alior Bank SA. Faktycznie w dziesiątym paragrafie da się wyczytać, że euro to waluta diabła, jak masz kartę dolarową to musisz trzymać się od niej z dala.
Mój błąd.
Tylko wiesz co Alior? Ja po prostu nie chcę już więcej robić interesów z bankiem, który czai się na błąd swojego klienta, żeby go złupić na 1/3 wartości transakcji.
Następnym razem zapłacę Revolutem.
Komentarze (175)
najlepsze
Alior ma kartę do Euro, GBP i USD. Ta ostatnia służy do... Płacenia w każdej walucie z wyjątkiem dwóch poprzednich, o czym bank czytelnie informuje.
Sprawdziłem też TOiP - też jest jasne jakie są oplaty. No jak to się stało? No jak, ja żem nie czytał tabeli prowizji a teraz każą płacić. A to złodzieje, banksterzy... ¯\_(ツ)_/¯