I przy okazji zatrzyj kompresor. Przy normalnym serwisie klimatyzacji razem zczynnikiem wpuszczane są do układu niewielkie ilości substancji smarnej. Ja wiem że Polacy to zdolny naród ale często takie januszowe rady mogą doprowadzić do kosztownych konsekwencji.
Układ aby działał wydajnie ma mieć określoną ilość czynnika w układzie. Jest ona podawana przez producenta samochodu.
Dzięki serwisowi spuszczamy cały czynnik, a następnie zostaje on odrobinę oczyszczony oraz podany w dokładnie takiej ilości jaka jest potrzebna.
Poza tym w świetle przepisów jest zabronione dodawać czynnika do nieszczelnej instalacji. Czy ten oto jegomość sprawdził szczelność instalacji azotem stwarzając spore nadciśnienie?
Większość klimatyzacji pracuje na czynniki R134a, ale np Mercedes
Komentarze (7)
najlepsze
Ja wiem że Polacy to zdolny naród ale często takie januszowe rady mogą doprowadzić do kosztownych konsekwencji.
Układ aby działał wydajnie ma mieć określoną ilość czynnika w układzie. Jest ona podawana przez producenta samochodu.
Dzięki serwisowi spuszczamy cały czynnik, a następnie zostaje on odrobinę oczyszczony oraz podany w dokładnie takiej ilości jaka jest potrzebna.
Poza tym w świetle przepisów jest zabronione dodawać czynnika do nieszczelnej instalacji. Czy ten oto jegomość sprawdził szczelność instalacji azotem stwarzając spore nadciśnienie?
Większość klimatyzacji pracuje na czynniki R134a, ale np Mercedes
Komentarz usunięty przez moderatora