Ups... policja kłamała, że padły baterie w kamerkach osobistych
Miał być "niesamowity pech". Policja twierdziła, ze nie ma nagrań z kontrowersyjnej intwerwencji, bo "w obu kamerach osobistych padły baterie w tym samym czasie". Dzisiaj już wiadomo, że to nieprawda.
the_one001 z- #
- #
- #
- #
- #
- 280
Komentarze (280)
najlepsze
Myślę, że samemu dobrze jest nagrywać interwencje policyjną, ale wiemy, że mogą nagle, ni z tego, ni z owego, zabrać telefony świadkom czy kazać usunąć nagrania (jak było przy kilku innych
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Po 2. Nigdy nie rozumiem o co chodzi. Ktos wyjaśni?
Czyli jak dla mnie to ta kamara nagrywa
Swoją drogą poszperałem i chociaż widzę że ciężko znaleźć informacje to Elbląg ma chyba takie kamerki warte 429$, ~1630PLN
Ciekawe czy dobrze została spenetrowana. ;)
Wiemy że:
- kamera działała,
- nie działała w standardowym trybie, tylko w trybie czuwania
- w trybie czuwania nie zapisuje nagrania, tylko trzyma je chwilowo w pamięci, przyciskiem można ponownie włączyć zapis
- policja powiedziała że bateria się rozładowała
Kompletnie nie jest jasne, czy
@mabb: Raczej wynika to z artykułu i logiki.
Policjanci powinni sami uruchamiać kamerę na czas interwencji czy wykonywania czynności służbowych.
Kamera nie może działać cały czas, bo to byłaby nieuzasadniona inwigilacja, kiedy policjant wychodzi np do kibla czy też loguje się do komputera. Nie wszystko powinno się rejestrować. Logiczne?