To miejsce jest koszmarnie zaprojektowane. Można nie wiedzieć, gdzie są przejścia podziemne, zwłaszcza kiedy nie jest się z Warszawy (a przecież to zaraz przy dworcu) i odkąd zamknięto jedno z nich. Oczywiście ci piesi, których pokazano, zachowywali się idiotycznie, ale tam nie zawsze jest duży ruch, więc jeśli w zasięgu wzroku nie ma samochodów, przechodzę tamtędy, zamiast dodawać sobie dodatkowe pięć minut drogi.
Chrzanią się z tamtym kawałkiem jezdni już od dłuuugiego
Jaka warszafka? To przejscie jest przy dworcu centralnym i mogę sie założyć że 99% to właśnie mieszkańcy podwarszawskich wsi i miasteczek oraz innej masci przyjezdni!!!
No bo prawda taka, że u nas w każdym mieście są d$!%$e, jestem z Krakowa i naprawdę dziennie widzę takich zombie z 50/godzinę jazdy. Kierowców nie wliczam.
Komentarze (316)
najlepsze
wszystko dla naszego dobra.
P.S. dla minusujących - widziałem na pocztówce, żeby nie było że się "chwalę dziewczyną".
Chrzanią się z tamtym kawałkiem jezdni już od dłuuugiego
To może zamiast się zakładać zrobimy tam ankietę z jednym pytaniem ....
"Skąd Pan/Pani jest?"