Śmierć na drodze ma 20 lat. "Młodzi kierowcy czują się nieśmiertelni"
- Statystyczny sprawca wypadku drogowego to dwudziestokilkuletni mężczyzna, który dopiero odebrał prawo jazdy. I ma poczucie tego, że jest nieśmiertelny - mówi Wirtualnej Polsce Mariusz Sokołowski, inspektor policji w stanie spoczynku.
WirtualnaPolska z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 29
- Odpowiedz
Komentarze (29)
najlepsze
Kto nigdy nie odwalił nic głupiego za kierownicą?
Niestety sam fakt uzyskania prawa jazdy, nie czyni z kogoś dobrego kierowcy.
Sam należę do tej najbardziej wypadkogennej grupy kierowców i nigdy wypadku nie miałem. Za to wiele razy uniknąłem sytuacji których nie można nazwać inaczej niż podbramkowe... Aż się dziwię że tyle razy mi się to udało.
Zdecydowanie zgadzam się że młodzi kierowcy powodują największe zagrożenie na
@Kamykov Guzik prawda. Bardzo dużo kierowców przekracza dozwoloną prędkość, nawet na autostradach z fotoradarami. Różnica polega na tym, że tam gdzie jest 30 mph (50km/h) jada maks 40 mph (~65 km/h), a dużo osob też trzyma sie tych 30.
Mandaty mają generalnie w dupie, bardziej bolą punkty. Stracisz prawo jazdy jeśli uzbierasz 12 punktów w ciągu
Bo nie ma gdzie się nawet rozpędzić do takich prędkości.
Może inaczej powinienem powiedzieć. W porównaniu do Polski to tak - w UK bardzo dużo osób trzyma się limitów, ale dużo osób też przekracza prędkość o te 10-20 mil na godzinę. Oczywiście nie pędzą jak kamikadze +100km/h na 50 i nie wyprzedzają na czołowki jak to w Polsce lubią. Generalnie angielscy kierowcy mają wiecej pokory i oleju w głowie, ale do
Komentarz usunięty przez moderatora
Gadanie o prawie jazdy to też bzdura. To jest kwestia WYCHOWANIA. Jak gnoje myślą że im wszystko wolno, wszystko im zawsze uchodzi na sucho, nie czują żadnej odpowiedzialności, nie zdają sobie sprawy z konsekwencji działań to się to kończy jak konczy
@Grzesion: To raczej nie jest kwestia odpowiedzialności ani tym bardziej wychowania. Po prostu z wiekiem spada skłonność do podejmowania ryzyka. Taka natura człowieka.
@Grzesion: Jeśli chodzi o statystyki, to młodzi kierowcy powodują najwięcej wypadków na kierowcę (a więc już po uwzględnieniu liczby kierujących w danej grupie wiekowej). W przedziale 18-24 lat prawie dwukrotnie więcej niż grupa 25-39 lat. Jeszcze gorzej zapewne byłoby na przejechany km.
Wbrew obiegowej opinii najbezpieczniejszą grupą kierowców jest wiek 60+ (zapewne ze względu na niewielkie